wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

ODNOWĘ MORALNĄ NARODU




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Niechże Cię sławią, Panno mądra, wszystkie narody ziemi za Twoją bezgraniczną ufność Panu Bogu, za Twoje "fiat" płynące z głębi wiary w to, że cokolwiek pochodzi od Pana, jest dla człowieka najlepsze. Niechaj wynoszą Cię tym wyżej, im bardziej świat pogrąża się w upadku, im dalej jest od zrozumienia odwiecznych Bożych prawd, pędząc "przestronną drogą, która prowadzi do zguby" (Mt 7,13) nie przestrzegając "znaków drogowych", jakimi są od wieków Przykazania Boże...

Świat nie chce dłużej mówić "tak", prawom swojego Stwórcy. Za nic ma także Chrystusowe wskazówki Ewangelii. Coraz liczniejsi "zdrowej nauki nie mogą już znieść" (wg 2Tm 4,3), a "prawdę Bożą konsekwentnie przemieniają na kłamstwo" (wg Rz 1,25). I choć wiadomo, że "biada tym, którzy zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności; którzy zmieniają gorycz w słodycz, a wszelką słodycz w gorycz" (wg Iz 5,20) - oni nie boją się. Tak postępuje upadek niemal całej ludzkości, bo "jeśli język nie jest poprawny, mowa nie znaczy tego, co powinna znaczyć i jeśli nie jest zrobione to, co winno być zrobione - moralność oraz wszelkie sztuki ulegają zepsuciu, a sprawiedliwość schodząc na manowce, sprawia, że wszyscy popadają w stan bezładnego zamieszania" (Konfucjusz). Tak i nasi rodacy podzielają ich los...

Nasz, niegdyś prawy Naród, odrzuca, wzorem innych, zasady normujące jego stabilny byt: całą hierarchię wartości i lekceważy ją, bo "przestał słuchać Boga, a wskutek grzechu skamieniały nasze serca, zaś przykazanie, aby być miłosiernym i dobrym wobec siebie nawzajem, zmieniono tak, aby być pierwszym, osiągnąć sukces i zdobyć władzę" (wg "Modlitw serca").

"Mdleje rozdarta pierś Narodu

Bez hostii ducha bratniego podziału.

I serca mdleją wśród chłodu i głodu

Bez jutra, bez Ideału" (wg Marii Konopnickiej)...

"Do starych grzechów doszły nowe. Pornografia i niemoralność wylewa się z telewizorów, internetu i plakatów rozklejanych na ulicach naszych miast. Wielu dzieciom poczętym odmawia się prawa do narodzin i dzieje się tak, gdy w sejmie zasiada większość posłów powołujących się na swój katolicyzm" (Sławomir Skiba), gdyż "zabijanie poczętych i najbardziej bezbronnych, uważa się za "postęp", a nie za morderstwo. Rozpusta, zepsucie, perwersja dla wielu znaczy "wolność", a nie wyuzdanie, zaś "tolerancją" nazywają bezkarność dla morderców, katów i zdrajców Narodu, pozwalając wyszydzać prawo i sprawiedliwość, jak to czynili nasi wrogowie...

Ujawniły się wszystkie wady narodowe, które rozrosły się przez wieloletnie życie społeczne oparte na fałszywych wartościach sprzecznych z prawami Bożymi, a także z ludzkim sumieniem. Straciliśmy poczucie odpowiedzialności za swą wspaniałą Ojczyznę, utraciliśmy swój "kręgosłup" moralny, ojczysty grunt pod nogami dlatego dziś toniemy" (wg PJ do Anny Dąmbskiej)... "Wszyscyśmy pobłądzili jak owce" (Iz 53,6), bo "rozmnożyły się występki nasze przed Bogiem i wszystkie nasze grzechy świadczą przeciwko nam" (wg Iz 59,12).

"Upadek obyczajów przyszedł w ślad za kryzysem wiary. Człowiek bowiem zaczął żyć tak jak myśli. Tam, gdzie podważyło się porządek moralny, Bóg został zapomniany, zaś problemy dotyczące podstawowych sfer odpowiedzialności - odsunięte. Tak więc życie publiczne i prywatne coraz bardziej przenika prawdziwy ateizm. Odrzucenie Boga, ateizm podniesiony do teoretycznego i praktycznego systemu bądź po prostu przeżywany w społeczeństwie konsumpcyjnym, stanął u źródła wszelkiego obecnego zła, począwszy od niszczenia życia, po wszelkie niesprawiedliwości społeczne, poprzez utratę poczucia jakiejkolwiek moralności" (wg bł.Jana Pawła II).

"A jednak ja nie wątpię - bo się pora zbliża,

Że się to wielkie światło na niebie zapali.

Lecz Polski Ty, o Boże, nie odepniesz z krzyża,

Aż będziesz wiedział, że się jako trup nie zwali"

pisał nasz wieszcz Juliusz Słowacki, bo on wyczuwał, że przyjdą czasy, gdy jego ukochany Naród będzie podążał drogą śmierci aż do samozagłady. I to, co dziś widzimy, to właśnie jest ten krzyż, który naznacza nasze dni. I długo jeszcze, bardzo długo, przyjdzie nam wisieć na tym krzyżu póki nie odnowimy się moralnie i duchowo. Bo tylko wtedy dobry Bóg będzie mógł ulżyć nam... Prosimy więc, Maryjo, racz wejrzeć na ten smutny stan i nie pozwól tracić nadziei na głębokie przemiany; na odrodzenie naszych znieprawionych rodaków "żyjących w lenistwie ducha, oplątanych przez wszelkie gałgaństwo, paskarstwo, łapownictwo, dorobkiewiczostwo kosztem ogółu, przez jałowy biurokratyzm, dążenie do kariery i nieodpowiedzialnej władzy" (wg Stefana Żeromskiego).

Przekonaj wszystkich naszych rodaków, że "naród nade wszystko musi żyć o własnych siłach. Sam musi odnieść to zwycięstwo, które Opatrzność Boża zadała mu właśnie na tym etapie dziejów; zwycięstwo natury moralnej. Ono bowiem stanowi istotę odnowy. Ono wprowadza dojrzały ład życia narodowego; ład, który może być zwycięstwem rządzących i rządzonych... Naród sam musi podjąć trud przemiany, [zwłaszcza na polu "grzesznych postaw i przyzwyczajeń życiowych głęboko wkorzenionych" (wg o.Józefa Augustyna SJ)], aby się uratować. Próżne bowiem okazałyby się próby zmiany struktur wewnętrznych, gdyby ludzie nie starali się dokonać głębokich zmian w samych sobie" (bł.J.P.II jw.).

Matko, Ty wiesz, że "każdy naród ma swoją misję, także i Polska, której potrzeba czerstwego zdrowia moralnego" (św.Maksymilian Maria Kolbe). Prosimy zatem, pomóż nam przygotować się do wypełnienia tej misji. Pomóż nam wynieść na światło dzienne utajone zasoby odwiecznych praw moralnych, tkwiące głęboko w naszym wierzącym jeszcze Narodzie. Pomóż przywrócić wartości wytworzone wysiłkiem wielu pokoleń i nie dopuszczaj, byśmy dalej się staczali, lecz byśmy wszyscy rozumieli to, że "dobra moralne są to dobra Pana złożone w naszym kraju. Dlatego mamy obowiązek chronić tych skarbów Bożych" (do A.D. jw.)... "Wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - pomóż nam mieć na myśli" (wg Flp 4,8), gdyż "człowiek bez poczucia moralnego, jest najniegodziwszym, najdzikszym i najpodlejszym stworzeniem" (Arystoteles).

"Uproś nam łaskę zrozumienia, że tę odnowę trzeba zacząć od własnych serc, byśmy nie poprzestali na oskarżaniu innych i wyliczaniu ich przewinień. Ulecz nasze sumienia, daj poznać wszystkie nasze winy, tak wielkie, jak i małe, [byśmy się stali "ludźmi sumienia, którzy budują królestwo Boże: królestwo prawdy, sprawiedliwości, życia, miłości i pokoju w naszych rodzinach, w społecznościach, w których żyjemy; w całej Ojczyźnie... Byśmy odważnie podejmowali odpowiedzialność za wszystkie sprawy publiczne, troszczyli się o wspólne dobro, nie zamykali oczu na biedy i na potrzeby bliźnich" (wg bł.J.P.II jw.). I błagaj, aby Bóg "nie zwracał uwagi na nasz upór, na nieprawość i grzech" (wg Pwt 9,27), ale "wrzucił w głębiny morskie wszystkie grzechy nasze" (wg Mi 7,19). "Do Ciebie, o Maryjo, wznosimy nasze ręce, do Ciebie dziś wołamy, Matko cudownej przemiany" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego"): "Przybądź nam miłościwa Pani ku pomocy, a wyrwij nas z potężnych nieprzyjaciół mocy !".

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

Kiedy wróciłaś, Panno czysta, od Elżbiety, Dziecię wzrastało w Twoim łonie, a Twój błogosławiony stan, z każdym dniem coraz bardziej stawał się widoczny. A wtedy Józef, Twój szlachetny Oblubieniec, mimo iż nie był ojcem Dziecięcia - przygarnął Cię i wielkodusznie poślubił jako żonę... Ojciec Niebieski nie dopuścił, aby Bóg z Boga, Jego Syn, miał żyć i wychowywać się w niepełnej rodzinie...

O Boże ! Ty najlepiej wiedziałeś, że dziecko musi mieć miłość ojca i matki. Tyś bowiem tak urządził świat, by harmonijny rozwój człowieka wspierał się na osobowości mężczyzny i kobiety; by czerpał z wszechstronności obojga rodziców. Nie pozwól więc nikomu łamać tych ustanowień... Strzeż nasze prawo rodzinne od ułatwiania rozwodów; od prób legalizacji związków tej samej płci... Wszak Tyś połączył w parę mężczyznę i kobietę. Ty nakazałeś, by "byli płodni i rozmnażali się" (wg Rdz 2,28), racz więc uchronić nas od wszelkich innowacji... Pomóż umocnić polską rodzinę i zdrowe zasady moralne. "Pomóż nam odbudować ją jako sakramentalne, święte przymierze osób, jako ostoję pokoleń. Niech ta rodzina będzie prawdziwym, odpowiedzialnym środowiskiem życie i miłości. Niech będzie pierwszą szkołą przykazania miłości - tej miłości, która "cierpliwa jest, łaskawa jest", która "nie szuka swego, nie pamięta złego", która "współweseli się z prawdą" - miłości, która "wszystko przetrzyma" (1Kor 13,4-7)" (bł.Jan Paweł II)...

Niech ci, co są u steru władzy uczynią wszystko, by nie promować działań przeciw naturze. Niech się nie dadzą manipulować obcym, szkodliwym wpływom godzącym wprost w rodziny, które prowadzą do upadku całego Narodu. "Żadne bowiem państwo nie ma prawa przeciwstawiać się wartościom moralnym, które są zakorzenione w samej naturze człowieka" (bł.J.P.II jw.). Niech wszystkim, "którzy muszą pracować poza domem pomogą czuwać nad tym, aby ich praca zarobkowa, konieczna i niezbędna dla całości bytu Narodu, nigdy nie była wrogiem dla życia rodzinnego" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego), bo właśnie "poprzez rodziny przebiega przyszłość człowieka... Od nich zależy nasza przyszłość. Od nich zależy przyszłość Polski" (bł.J.P.II jw.). Niech zrozumieją to...

Przez wieki było tak, że "Naród nie umierał... Ludzie się tylko wymieniali, a Naród ciągle trwał" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Dziś jednak wszystko może nagle odmienić się, jeżeli mniejszość zapatrzona w najgorsze wzorce innych krajów, zechce pozbawić nas zdrowych zasad moralnych. Przeto "niech ludzie świeccy poszukują świętości poprzez własną pracę zawodową, z której żyją, utrzymują rodziny i przez którą spełniają swe społeczne obowiązki" (Salvador Bernal), bo "przyszły kształt naszego życia społecznego... naszego trwania wśród narodów zależny jest od tego, jakimi ludźmi jesteśmy; jakie jest nasze sumienie" (wg Sługi Bożego S.W.jw.)... Bo "gdy brakuje świętych w narodzie, robi się ciemno w głowach ludzkich, dlatego ludzie nie widzą dróg, którymi winni postępować" (wg bł.Bronisława Markiewicza).

"Maryjo, Pani Aniołów - u Ciebie,

u Twej korony prosim zmartwychwstanie,

a niech się Wola Syna Twego stanie

na ziemi naszej, tak jako jest w Niebie" (Cyprian Kamil Norwid)...

Tobie, Najświętsza Matko Boża, "Twojemu orędownictwu, z serdeczną troską polecamy wszystkich naszych rodaków, zwłaszcza tych, którzy są w okowach nałogów i uzależnień. Wyjednaj im, a także nam, łaskę rychłego nawrócenia i łaskę uwolnienia od totalnego zła. Prowadź nas drogą prawdy i pomóż dotrzeć aż do drogi uświęcenia" (wg ks.MIC)... Pomóż nam "wracać do prostoty, do powietrza i słońca, do czystości ducha i obyczajów, do trzeźwości, do umiaru, do opanowania siebie i swoich złych skłonności. I niechaj nasze władze państwowe nareszcie zrozumieją, że mają obowiązek bronić ładu moralnego po linii dziesięciu przykazań, a także zabezpieczyć wolność dla religii. Dopiero w takich warunkach będzie można utrzymać pokój w rodzinach oraz ład społeczny i moralny w Narodzie" (wg Sługi Bożego S.W.jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Mimo trudności, Święta Rodzino, Tyś nawet w stajni potrafiła zachować swoją godność... Dlatego żadne z Was nie pokłoniło się trzem królom: ich wielkości, ich bogactwu i wpływom, ale to oni, korząc się, oddali pokłon Dzieciątku, dostrzegłszy w Nim prawdziwą wielkość i potęgę... Tymczasem "my - jak zauważył nasz Prymas Tysiąclecia - jesteśmy na ogół nieco zdemoralizowani szukaniem łatwego awansu, podsuwaniem się do ludzi mających znaczenie. Wszędzie się zauważa pęd na łatwiznę, aby jakoś prześliznąć się...

A narodowi trzeba wielkości, bo naród, który nie wierzy w wielkość i nie chce ludzi wielkich, kończy się. Nie myślcie - przekonywał - że naród może wypełnić swoje zadanie tylko z pomocą ludzi bez wyrazu, którzy żyją byle jak, aby przeżyć, aby się jakoś odkuć, aby wykręcić się tanim kosztem; dzisiaj na uczelni profesorowi, a jutro - na urzędzie czy stanowisku - podjętym obowiązkom". Prosimy więc, Święta Rodzino, swoim przykładem buduj nas i pomóż nam uwolnić się od wszelkich złych nawyków, bo nam "potrzeba nieustannej odnowy umysłów i serc, aby je przepełniała miłość i sprawiedliwość, uczciwość i ofiarność, szacunek dla innych, troska o dobro wspólne, szczególnie o to dobro, jakim jest wolna Ojczyzna. Bo naród ginie, gdy znieprawia swego ducha, a rośnie, kiedy jego duch coraz bardziej się oczyszcza. Wtedy żadne siły zewnętrzne nie zdołają go zniszczyć !" (wg bł.Jana Pawła II). Niech wzorem dla Narodu staną się tacy ludzie, "którzy znają cenę wiary, polskości i godnego życia - a nie tylko użycia" (o.Mieczysław Albert Maria Krąpiec OP).

"Są chwile, tak w życiu człowieka, jak i całego narodu, kiedy zostaje on postawiony pod ścianą i wtedy albo wyzna, co stanowi dla niego wartość najwyższą, zaprotestuje zgodnie ze swoim sumieniem przeciwko złu, upomni się o swoje najważniejsze prawa, będzie walczył o sprawy najświętsze... Albo z tej próby wyjdzie w poczuciu swojej godności, szacunku dla siebie samego albo też schyli głowę, rzuci się na kolana i poprosi o życie. Upodlony, z poczuciem swojej słabości, z piętnem służalca" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Nie pozwól jednak, abyśmy, troszcząc się o swą godność, popadli w pychę i w przesadną dumę narodową. "Im więcej bowiem będzie dusz przejętych swą nieudolnością, swoją małością, swoją nędzą, tym więcej aktów ufności będzie wznosiło się ku miłosierdziu Bożemu i tym obficiej będzie ono zlewało się na społeczeństwo i na cały Naród" (bł.Michał Sopoćko).

"Ja wierzę tym, co zapewniają - powiedział kiedyś książę Adam Czartoryski, będąc na emigracji - że duch w kraju jest zawsze polski, niepokonany, niecierpliwy jarzma, tęskny za wolnością, roztropny, cierpliwy w swej gorliwości i szukający ładu, jedności i pewnych praktycznych skutków. Nie wierzę tym, co mówią, że duch w kraju obumarł; że tam wszyscy są obojętni, skąpi, zatrwożeni aż do stracenia jednego sądu o rzeczach, że już są prawie pogodzeni z upokorzeniem i z nikczemnością". Oby i dzisiaj jego słowa znalazły swe odbicie.

Maryjo, módl się, "aby Duch przemieniał nas pod Twym spojrzeniem" (wg św. Ludwika Marii Grignion de Montforta) i pomóż nam czym prędzej wejść na drogę dobrych przemian, abyśmy mieli "serce nowe; by Pan nowego ducha zechciał tchnąć w nasze wnętrza. Byśmy zaczęli żyć według Bożych nakazów i przestrzegali Przykazań" (wg Ez 35,26), byśmy "zwracali uwagę na to, kogo słuchamy i co oglądamy" (wg Piotra Jaroszyńskiego), bo "sprawiedliwość wobec siebie samego nakazuje, aby przesiewać uczciwie przez sito własnego rozumu i własnej obserwacji całą lawinę słów machiny propagandy" (bł.Jerzy Popiełuszko).

Niechaj "Najświętsze Dzieciątko Jezus ogarnie nas swoją miłością i cały Naród polski, aby zapragnął jak najszybciej podźwignąć z upadku, ze swojej niewierności, z wszelkiego grzechu i zepsucia... aby mógł stać się Jego ludem, w pełni oddanym Mu, na własność poświęconym. I aby zechciał być Mu wierny, aby podążał za Nim"... "Niechaj Najświętsze Dzieciątko Jezus wezwie nasz Naród do przemiany, do duchowej odnowy, do zawierzenia i bezgranicznego zaufania" (wg św.Andrzeja Boboli)... A Ty, o Matko, pomóż nam wyzwolić się "z naszych słabości i naszych głównych wad, a przede wszystkim z grzechów społecznych całych pokoleń i nie tylko, bo także całych stanów".

"Czuwaj też nad Kościołem tak bardzo narażonym na zasadzki ducha tego świata. Niech tam, gdzie było prześladowanie i dyskryminacja wierzących, teraz panuje pokój religijny i społeczny; gdzie propagowano nienawiść, niech teraz króluje przebaczenie; gdzie srożyła się nietolerancja, niech teraz króluje dialog i wzajemne zrozumienie" (wg bł.J.P.II jw.). Niech ci, co "w dobru wspólnym upatrują [jedynie] drogi, samochody, dostępne towary i artykuły możliwie najbardziej luksusowe - spróbują sięgać głębiej, aż do warstwy duchowej, do tego, co obowiązuje na każdym szczeblu życia społecznego - a więc rozwoju i kształcenia, spełniania się osoby ludzkiej" (wg ks.Jana Kruciny), bo tylko to jest w stanie podnieść morale narodowe.

O Duchu Święty, błagamy Cię, wyzwól nas z więzów czarta i świata. Pomóż "wyrzucić z naszych dusz chwasty zawziętości, mściwości, gniewu, żalu i wzajemnych oskarżeń. Pomóż odnaleźć źródła zła ukryte w naszych sercach: miłość własną i pychę, chciwość, nieczułość, pożądliwość - wszystko, co sprzeciwia się Panu, który żyje w nas" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). Pomóż nam zawsze "szukać dobra, a nie zła. Ucz nas mieć w nienawiści zło, a przy tym tak miłować dobro, ażeby Bóg Zastępów, mógł zawsze z nami być" (wg Am 5,14-15). "Daj nam entuzjazm i odwagę w pokonywaniu trudności materialnych i moralnych" (bł.J.P.II jw.). A nade wszystko "udziel nam owej wolności dzieci Bożych, której Ty jesteś sprawcą". Oby nam Bóg "dał serca czyste, abyśmy mogli Go oglądać, serca pokorne, abyśmy mogli słuchać Go i serca miłujące, abyśmy mogli służyć Mu, a nade wszystko - serca wierzące, byśmy mogli Nim żyć" (wg Daga Hammarskjölda)... Naucz nas żyć przy Bogu, żyć z Bogiem i dla Boga, gdyż Pan - jak mówił - "będzie ochraniał jedynie te narody i te państwa, które się przeobrażają duchowo... które intronizują Go w swoim ładzie wewnętrznym" (PJ do Sługi Bożej Rozalii Celakówny).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Jakże byłaś posłuszna, Najświętsza Matko Boża... Posłuszna Bogu, posłuszna Prawu, posłuszna obyczajom uświęconym tradycją... Posłuszna wszystkim normom Narodu Wybranego, w którym przyszło Ci żyć. I chociaż będąc "czystszą niźli aniołowie", Tyś uczyniła zadość odwiecznym wymaganiom, by nie narazić na brak szacunku tych świętych jego praw... Ofiarowałaś Bogu swe pierworodne Dziecię, choć Ono od poczęcia było Dziecięciem Bożym i tak jak Ty, Niepokalana, górowało ponad Prawem. Mimo to nigdy by nie przyszło Ci do głowy, aby domagać się specjalnych przywilejów...

Całkiem inaczej bywa w naszym rozdartym Narodzie, gdzie obok tych, co strzegą praw zarówno ludzkich, jak i Bożych, tak wielu, bardzo wielu... za nic je ma i nie zamierza do nich stosować się... Kradną i oszukują... i nienawidzą się, i zabijają zwłaszcza bezbronne dzieci w łonach matek... i krzywo przysięgają... "Oszustwo na oszustwie, obłuda na obłudzie" (Jr 9,5)... Zgorszenie sieją gdzie się da, stawiając wszystko ponad Boga... Kto by próbował im "wspominać o dobroci, o miłości, o wyrzeczeniu albo o łagodności, ten zbierze tylko kpiny, lecz gdyby im przedstawiał skandaliczne historie, natychmiast znalazłby entuzjastycznych słuchaczy. Bo to, co piękne i czyste, już nie pociąga ich. Tylko to ich interesuje, co duszę w jej najgłębszym wnętrzu upadla i poniża" (PJ do Małgorzaty Balhan)...

Niejednym imponują wypaczone wzory, choćby postacie różnych bóstw, "a właściwie łajdaków, którym przyznano cechy boskie, aby ich czynów nie uznano za łajdactwa i aby każdy, kto podobnie postępuje, mógł się wydawać naśladowcą nie ludzi występnych, ale niebiańskich bogów" (wg św.Augustyna). Prosimy więc, módl się do Boga, aby był łaskaw wejrzeć na takich braci naszych, bo od takich jak oni, my wszyscy grzechem "zakażamy się" wzajemnie.

"Iluż dziś można spotkać ludzi krótkowzrocznych, którzy wolą nie widzieć smutnej rzeczywistości, choć tak jest oczywista, że aż kłuje w oczy... Ile też pozornego spokoju, ile małostkowości, ile błahych, codziennych rozkoszy" (Plinio Corr?a de Oliveira), które niewiele mają wspólnego z obliczem moralności. Błagamy więc dopomóż im na wszystko mieć otwarte oczy, "czynić to, co powiedział Pan i być Mu posłusznymi" (wg Wj 24,7).

"Teraz bowiem, niestety, wszystkie ciężkie złości

im dolegają, lecz w Jego litości nadzieję mamy,

że chociaż nieprawym, będzie łaskawym" (wg Jana Kochanowskiego)...

że ich nie pozostawi w chaosie, samym sobie, ale pomoże im "żyć przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości" (Rz 13,13). Ufamy, że na Twoją prośbę Pan Bóg nas wszystkich, cały "Naród postawi "do pionu" - i to nie tylko w wymiarze religijnym, ale moralnym i międzyludzkim" (wg br.Tadeusza Rucińskiego FSC), że sprawi to, iż "niegodziwiec będzie wstrętny dla prawych, jak dla nieprawych wstrętny jest uczciwy" (wg Prz 29,27)... że nam pomoże wreszcie zrozumieć, iż "żaden dojrzały, mądry człowiek nie odrzuca swojej osobowości, swojej własnej hierarchii wartości, swoich przekonań i zasad moralnych, jeśli je wypracował, osiągnął i ceni" (PJ do Anny Dąmbskiej). Ty zaś, o Matko, racz nauczyć nas miłości, gdyż tylko ona może wszystko przezwyciężyć. Ten bowiem, kto pokocha bliźnich, to nie oszuka ich ani nie pozabija... i nie powie nic złego przeciwko komukolwiek. Kto zaś pokocha cały Naród - nie wykorzysta, nie zgorszy i nie okradnie go...

"Będziesz miłował bliźniego swego - tłumaczył Prymas Tysiąclecia. I to każdego ! Tego, co ma serdeczne oczy i tego, co ma oczy szklane. Tego, co ma żar w piersi i tego, co nosi w piersi kamień. Tego, który ma ku tobie wyciągniętą braterską dłoń, i tego, który cię dźga oczyma. Każdego !... bo tak jak szczytem prawdy chrześcijańskiej jest nauka o Trójcy Świętej, tak szczytem moralności chrześcijańskiej jest nauka o miłości nieprzyjaciół... "Zło dobrem zwyciężaj", a zatem pomóż każdemu z nas wydobyć z siebie wszystkie możliwości rozumnej istoty: a gdy ich brak, pomóż nam zapożyczyć się w mocach łaski. Tylko to rodzi postęp moralny, duchowy, społeczny, kulturalny i polityczny. To właśnie świadczy o wielkości człowieka" - przekonywał... A "tam, gdzie nie ma wiary, jest tylko brak moralności i bałagan" (św.Jan Bosco)... Niechaj "Symeon stanie się żywym obrazem ludzi pragnących przyjąć promień światła, które wszystko czyni nowym, i zasiew życia, który przemienia każdą starość w wieczną młodość" (wg bł.Jana Pawła II); stare nawyki w nowe spojrzenie na morale Narodu.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Ty, Maryjo, na pewno przechowałaś w pamięci, jak bardzo Jezus był poddany jako dziecko; jak dzięki temu "czynił postępy w mądrości, w latach i w łasce u Boga" (Łk 2,51-52), bo Ty wiedziałeś jaką rolę spełnia wychowanie. Ty rozumiałaś, jak bardzo cieszył się z tego Ojciec Niebieski, który już pierwszym ludziom nakazał posłuszeństwo (Rdz 3,2-3)... Prosimy zatem, wspieraj nasze gorące modlitwy i oręduj za nami u Boga w tym dalekosiężnym dziele, bo dziś "im niebezpieczniej chwieją się stosunki społeczne z powodu braku podstaw moralnych, tym żywotniejszym zadaniem jest sprawa wychowania" (wg bł.Edmunda Bojanowskiego). Zresztą wiadomo o tym, że ten, "kto myśli na rok do przodu - sieje zboże. Kto dalej sięga, na dziesięć lat - ten sadzi las. Ale kto myślą wybiega w przyszłość, ten kształci i wychowuje dzieci oraz młodzież" (wg o.Tadeusza Rydzyka CSsR). Taka jest prawidłowość.

O Boże, który znasz potęgę wychowania, któryś już od zarania dziejów szczepił owoce posłuszeństwa, prosimy, pobłogosław nam w tym dziele zwłaszcza dziś, gdy liberalne siły zła starają się pozbawić rodziców tego prawa. Nie pozwól wydrzeć młodzieży spod wpływu domów rodzinnych. Nie pozwól ogołocić jej z najwyższych wartości szczególnie dziś, gdy "młodzież jest instruowana w technikach seksualnych, wtajemniczana w meandry zboczeń, stymulowana do przedwczesnej inicjacji - lecz nie jest wprowadzana w trud kochania drugiego człowieka jako takiego" (bł.Jan Paweł II). Rodzice zaś, niech pamiętają, że "młodych nie wystarczy wspierać, wyposażać i zaspakajać ich potrzeby, lecz trzeba dać im najważniejszą umiejętność: umiejętność kochania. Bez tego bowiem będą biedni i kalecy" (wg br.Tadeusza Rucińskiego)...

Błagamy Ciebie przez przyczynę najmilszej Matki Syna Twego racz błogosławić Ojczyźnie naszej, kornie błagamy Cię. Niechaj Maryja broni w niej czystości obyczajów, niechaj osłania młodzież i dzieci. Niech je pobudza do posłuszeństwa i skłania do karności... Racz wejrzeć też na naszą "młodzież, bo to jest kwiat Narodu i pobłogosław naszym staraniom, aby ten kwiat mógł dojrzeć, by z niego wyrósł owoc wielce pożyteczny; by dojrzał do twórczego czynu dla Państwa i Kościoła" (wg ks.J.Krajewskiego). "Zstąp na nią, Duchu Mądrości, by drogi Twoje odróżniała od dróg tego świata i nie błądziła po manowcach fałszywej wiedzy. Ucz nas prostować ścieżki młodych i przysposabiać ich umysły do przyjęcia prawdy. A kiedy trafić nie możemy do zbuntowanych serc, zechciej obdarzyć nas skutecznym darem słowa, które przekona i pociągnie serca oporne" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego"), bo "jeśli zatną się w oporze, to miecz wytępi je" (wg Iz 1,20).

Pomóż zrozumieć wychowawcom, że "młodzież jest wpatrzona w nich, że będzie taka, jak i oni... że są odpowiedzialni za to pokolenie, które idzie za nimi, lecz i za wszystkie następne" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), które w drodze sukcesji przyjmą spuściznę przodków. "Takie są bowiem Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie" (Andrzej Frycz Modrzewski). "Jutrzejsze pokolenia będą takie, jakie jest dzisiejsze ich kształcenie... [Nie dopuść, aby chore systemy wychowawcze deprawowały naszą młodzież. Nie dopuść, by dokonywano] transplantacji cudzych organów na nasz byt narodowy tak, by Polacy patrzyli na świat i na siebie cudzymi oczami, by słyszeli cudzymi uszami, i aby biło w nich obce serce" (Piotr Jaroszyński).

Spraw, by dorośli rozumieli, że "zatruwanie dzieci szatańskimi metodami wychowania musi być przez nich bardzo surowo potępione, zwłaszcza przez tych, którzy są wierni naukom Chrystusowym, i którzy są świadomi swojej odpowiedzialności przed Nim" (PJ do Małgorzaty Balhan ). Uchroń ją przed fałszywie pojętym internacjonalizmem, gdyż "człowiek rodzi się do pełni człowieczeństwa przez wychowanie narodowe. Naród dla niego jest "macierzą", a jej członkowie "rodakami". I tak jak niemoralne jest wyrzeczenie się rodziców przez dziecko, tak również niemoralne staje się wyrzeczenie narodu przez człowieka, który zawdzięcza mu swoją duszę w porządku przyrodzonym. To obciąża sumienie winą moralną i grzechem także przeciw Bogu" (wg J.Piwowarczyka)...

O Panie, który w Świętej Rodzinie dałeś nam wzór życia, spraw, abyśmy złączeni wzajemną miłością naśladowali w naszych rodzinach jej cnoty. Zechciej uświęcać nasze rodziny, byśmy się nauczyli wprowadzać pokój do tych rodzin, do życia społecznego i międzynarodowego. Pomóż nam wpoić młodzieży, że "tylko czyste serce może w pełni kochać Ciebie. I tylko czyste serce może w pełni dokonać wielkiego dzieła miłości, jakim jest małżeństwo... Czuwaj nad duszą młodzieży, czuwaj nad sercem dzieci. Pomóż rodzinom w przezwyciężaniu wszelkich zagrożeń moralnych, które już godzą w różnych narodach w to podstawowe środowisko życia i miłości" (wg bł.J.P.II jw.)...

A tym, którzy zbłądzili na swej życiowej drodze i podążają za przewrotną "modą" na niemoralność, powiedz, że nie ma takiej przywary, nie ma takiego grzechu, z którego by nie można było się wyswobodzić, bo nawet "orientacja seksualna jest uwarunkowana społecznie. Można więc na nią wpływać i nią kierować... Podobnie jak wielu heteroseksualistów kontroluje swoje pragnienia związane z seksem przedmałżeńskim i pozamałżeńskim, tak i osoby odczuwające pociąg homoseksualny mogą dyscyplinować same siebie, aby powstrzymywać się od kontaktów homoseksualnych" ("Rycerz Niepokalanej 2/2011), a własną wolą i uporem uwolnić się od tego...

Wszystkim zaś, pomóż zapamiętać to, że "gdybyśmy kiedykolwiek chcieli się wyzbyć moralności, to oznaczałoby, że chcemy wyzbyć się człowieczeństwa" (wg Harolda S.Kushnera) i zejść do roli zwierząt. Zwierzęta bowiem nie mają dylematów moralnych. Bo "jeśli nawet komuś brakuje moralności, to w oczach Boga traci duszę, a w oczach świata - honor" (św.Jan Bosco), czyli swą godność ludzką... A jeśli utracimy swą "godność narodową; jeżeli ją stracimy, to stracimy siebie... Jeżeli ją zyskamy - także zyskamy siebie. Dopiero bowiem tacy ludzie, którzy szanują siebie samych, którzy szanują się nawzajem, tworzą prawdziwe społeczeństwo" (wg ks.M.M.jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej