wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

WIERNOŚĆ OJCU ŚWIĘTEMU




Część bolesna

I. Modlitwa Pana Jezusa w ogrójcu

Czym się kierował, Panie Jezu, Twój uczeń Judasz, kiedy prowadził zbrojną kohortę do ogrodu Getsemani ? Czego spodziewał się...? Czyżby chodziło mu jedynie o zapłatę, czy też coś więcej wiodło go w tamtą pamiętną noc...?

Może mu było ciężko żyć pod presją Twych wymagań ? Może zapragnął sławy lub dowartościowania ? A może czuł się uprawniony do uwolnienia ludzi od Twoich nauk, jakże innych od praw, na straży których stali faryzeusze...? Cokolwiek nim powodowało, po prostu zdradził Cię, sprzeniewierzając się przyjaźni jaką go obdarzałeś jako swojego ucznia ! Zdradził, bo jego więzi z Tobą pewnie były zbyt słabe. Zdradził Cię, bo na pewno stwardniało jego serce. Zdradził Cię jak niektórzy współcześni sprzeniewiercy... Dziś bowiem, "nowym Getsemani stał się dla Ciebie widok Twojego Kościoła zgwałconego, porzuconego... gdzie większa część jego pasterzy śpi w oziębłości, w obojętności, podczas gdy inni powtarzają [haniebny] czyn Judasza, zdradzając Cię z chciwości władzy i pieniędzy" (wg MB do ks.Stefana Gobbi). "Obojętni konsekrowani przeszli do nieprzyjaciela i teraz współpracują z nim, pomagając mu w jego niecnej grze" (PJ do ks.Don Ottavio Micheliniego).

"Twoja nauka, Panie nasz, jest coraz bardziej zepsuta, a nawet odrzucana" (wg bł.Michała Sopoćko), mimo, iż uprzedzałeś, by "ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieniła się w Prawie" (Mt 5,18), bo coraz więcej jest fałszywych moralistów i zdrajców Ewangelii, i zbuntowanych teologów godzących wprost w dogmaty wiary... "ekumenistów" próbujących zmieszać wszystkie wyznania w jednym "wszechkościele" oraz hierarchów nielojalnych, odmawiających posłuszeństwa wobec papieża, tak jak ci, co u zarania świata, Bogu odrzekli: "nie !"... "Dom Boży nie jest już domem modlitwy, lecz miejscem największego duchowego zamętu, gdzie panuje bluźnierczy brak czci" (BO do Małgorzaty Balhan). Tak liczni bowiem umniejszają znaczenie Sakramentów, co gorszy wiernych, spłyca wiarę i podważa szacunek zwłaszcza do Eucharystii, która "tak bardzo jest zaniedbana i bezczeszczona przez przyjmujących, jak i przez rozdających" (wg bł.M.S.jw.)...

Od dawna podważane są kanony liturgiczne, a rozmaici reformatorzy niemal bez przerwy wywierają naciski na papieża, by "uwspółcześnił" i zmodernizował Kościół; by go przybliżył do ducha czasu, który z chrześcijańską duchowością ma coraz mniej wspólnego... Nie liczą się zupełnie z tym, że od początku ostrzegałeś: "Ktokolwiek zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim" (Mt 5,18). I nie przyjmują do wiadomości, że Kościół "był i ciągle jest opiekunem zbawiennej cywilizacji i prawdziwego postępu, ale nie może dla ludzkiego widzimisię zmieniać swoich dogmatów ani swego ustroju, bo nie od ludzi, ale od Ciebie bierze on swój początek. Dlatego przy tym, co wziął od Ciebie, musi stać niewzruszenie, choćby go miały opuścić miliony, jak podczas reformacji" (wg św.Józefa S.Pelczara)...

A nawet są i tacy, którzy "posuwając się ku temu, co najgorsze, błądząc i [innych] w błąd wprowadzając" (wg 2Tm 3,13), utworzyli nowe "Kościoły", będące w opozycji do jedynego Kościoła, który ustanowiłeś... I chociaż święty Paweł przewidział, że "pośród nich powstaną ludzie, którzy będą głosili przewrotne nauki, aby pociągnąć ze sobą uczniów" (Dz 20,30), że "przyjdzie chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili" (2Tm 4,23), to jednak trudno jest nam patrzeć jak rozkładają Kościół Twój, rujnując go od środka. Jak podważają autorytet Twojego Namiestnika, mimo, iż "sam dałeś Piotrowi prymat władzy; władzy najwyższej, władzy zastępczej, pełnej i całkowitej - skutecznej dla całego Kościoła, wiedząc dokładnie, że od uznania tego prymatu zależy jedność, trwałość, prężność, żywotność i działalność całej trzody Bożej" (wg ks.SAC).

Ach, "któż jest tak szalony - wołałeś, Panie Jezu - aby nogami deptał to, co Ja, Bóg Wszechmocny, podnoszę do chwały... I tłumaczyłeś: "kto kwestionuje autorytet Mego Zastępcy, ten popadł już w czerwone niebezpieczeństwo, które grozi zniszczeniem wiekowej, świętej tradycji" (PJ do M.B.jw.). Prosimy więc, nie pozwól siać zamętu pośród swych owieczek i dopomóż Ojcu Świętemu odzyskać wierność zbuntowanych oraz przekonać ich, że "Kościół nie może zachowywać się jak jakieś przedsiębiorstwo, które zmienia swoją ofertę, gdy zaczyna słabnąć popyt" (wg ks.kard.Karla Lehmanna)... Niech zrozumieją to, że "Kościół nie potrzebuje reformatorów, lecz potrzebuje świętych" (Georges Bernanos). "Największym bowiem niedostatkiem dzisiejszego świata jest niedostatek świętych" (Jacques Nouet)... Niech się nawrócą i przywdzieją się w pokorę. Niech zrozumieją, że "jeśli nie będą pokutować, to będą ukarani wszyscy, którzy są winni zdrady Kościoła i Twego Zastępcy - papieża; że wtedy, w swojej rozpaczy, próżno będą wzywali Ciebie, którego prześladują bardziej niż za czasów Twojego życia publicznego" (do Małgorzaty jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Biczowanie Pana Jezusa

Czy rzeczywiście Piłat musiał kreować własny wizerunek w oczach żydowskich możnowładców i czy musiał zabiegać o sympatię tłumu, by mu się przypodobać...? Czy musiał upaść aż tak nisko, aby zaprzedać swoją godność namiestnika Cezara, Ciebie zaś, niewinnego, skazać na biczowanie (Łk 23,16)...?

Ty wiesz, o Chryste, że i dziś też można spotkać takich, i tym bardziej żałosnych, jeśli są konsekrowani. Takich, którzy nie bacząc na to, iż "trzeba bardziej słuchać Boga, niż ludzi" (Dz 5,29) "sprzedają swoje dusze, aby stać się ważnymi" (Zbigniew Kozłowski)... Za wszelką cenę pragną przypodobać się, "by ich lubiano, by chwalono, by zapraszano i wywyższano" (PJ do Anny Dąmbskiej). Komu...? Czy możnym tego świata, dla osiągnięcia jakichś korzyści ? Czy masom neopogan dla zdobycia poklasku...? I dlaczego tak się wystawiają na sprzedaż ?

Czyżby naprawdę nie wiedzieli, iż "nie można dopuścić, by dobra wola wobec świata prowadziła do tego, że już nie będą dostrzegali, co w świecie przeciwstawia się gwałtownie albo skrajnie, każdemu z Twoich błogosławieństw na Górze" (François Mauriac) ? Czyżby już zapomnieli przed czym ostrzegał święty Jan, by "nie miłować świata ani tego, co w świecie, bo jeśli ktoś miłuje świat, to nie ma w nim miłości Ojca" (1J 2,15)...

A może, karmiąc własną pychę podążają za modą, by uchodzić za "światłych", za "nowoczesnych" i "otwartych"; za "wolnych od przesądów", więc nie dociera do nich to, że "ludzie, którzy służą Bogu nie powinni ulegać modzie" (Hiacynta Marto). Prosimy zatem, Panie nasz, wejrzyj na swych pasterzy, zwłaszcza na tych, co "okazując pozory pobożności" (wg 2Tm 3,5) w sposób gorszący odstępują od przykazań Bożych, "stając się pośmiewiskiem ludzi i igraszką mocy zła" (PJ do ks.Don Ottavio Micheliniego). "Na tych, co twierdzą: "Mam dobrą wolę" - ale [nie myślą o tym, że] to nie jest Wola Boża. Bo oni chcą zachowywać swoją własną i pouczać Boga, co On powinien czynić. A to, niestety, ale nie jest dobra wola" (wg Mistrza Eckharta OP)... Na tych, co złym przykładem swych czynów, niejako prowokują innych do naśladowania. Niech więc przypomną sobie, że "kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą w Ciebie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić się w głębi morza" (wg Mt 18,6)...

Wejrzyj na tych, co przyzwalają na liberalizm w sferze moralnej, beztrosko akceptując swobodę obyczajów, eliminując słowo: "grzech" i ukazują "fałszywy obraz Boga dobrodusznego, który przymyka oczy na wszelkie ludzkie wybryki i przyzwala na nie. Przymyka oczy na błędne ścieżki, jak również na każdy kompromis ze złem" (Philippe Madre). Niech wreszcie zrozumieją to, co jest najważniejsze, ze "grzech w Kościele i grzech Kościoła rodzi się z ustępstw na rzecz mentalności świata bez Boga i bez moralności... To nie Kościół wytwarza grzech. Grzech wytwarza się w niewiernym Kościele. W Kościele, który już nie potrafi być sobą. W Kościele, który otworzył swoje drzwi na pokusy i niemoralność świata" (Aldo Maria Valli)...

Wejrzyj na tych, którzy od dawna nie wspominają już o piekle, którzy wmówili sami sobie i rzeczywiście wierzą w to, że szatan nie istnieje, mimo, iż Ewangelia podaje co innego (np. Mt 5,22,29,30; Mk 9, 43,45,47; Łk 12,5; Ap 19,20; 20,10-15;J 14,30; Łk 23, 31,32; 1Kor 5,5; 1Tm 1,20...). I chociaż "są cieszący się autorytetem biskupi, którzy zwracają uwagę, że właśnie na ten temat dziś mówi się zbyt mało, to obok nich istnieje jakby swego rodzaju kontrkatecheza w dziełach [coraz liczniejszych] teologów i kaznodziejów, którzy dążą do usunięcia piekła z teologii i katechezy Kościoła.... Istnieje pewnego rodzaju "lobby antypiekielne", które jest bardzo mocne" (wg o.Livia Fanzagi). Prosimy więc, spraw, by pojęli jak straszliwie błądzą w swoim rozumowaniu, "kto bowiem nie uznaje istnienia diabła, odchodzi od biblistyki i nauki Kościoła" (Ojciec Święty Paweł VI)...

Szatan, nie będąc zagrożony, "wywołał wśród duchownych tak wielki kryzys wiary" (do ks.O.M.jw.), że "niektórzy czynią zakusy, aby odrzucić Twoją Boskość dla ułatwienia dialogu z innymi religiami, jak również z ludźmi niewierzącymi. Ale Ty dobrze wiesz, że to tylko złudzenie, bo jeśli Ty nie byłbyś Tym za Kogo się podajesz, nie byłbyś Synem Bożym lecz fałszywym prorokiem" (wg o.Raniero Cantalamessa)... Tak to "w Kościele dzieją się rzeczy po ludzku niewytłumaczalne, stąd jest w nim dzisiaj więcej ofiar niż walczących ze złem" (wg PJ do ks.O.M.jw.), a on sam podupada... Prosimy więc, o Panie, racz wesprzeć Ojca Świętego, aby mógł nadal wiernie stać na straży Twoich praw.

Zechciej przypomnieć wszystkim pasterzom, że są związani z nim ślubami posłuszeństwa... że wciąż obowiązują ich złożone kiedyś wobec Boga wieczyste śluby wierności... Tyś sam powiedział, Panie, że ten, "kto nie jest z Tobą, ten jest przeciwko Tobie; że kto nie zbiera z Tobą, ten rozprasza" (wg Mt 12,30). Skoro więc Ojciec Święty jest na ziemi Twoim Namiestnikiem - niech wiedzą, że kto nie jest z nim, ten siłą rzeczy jest przeciw Tobie. Niechaj przemyślą to... Niech nigdy nie poddają się przemożnym wpływom tych, co mając władzę w swoich rękach są wrogo nastawieni do wiary, do Kościoła i chcieliby szkodzić mu. Przeto, "jeśliby ktoś namawiał ich do takiego czynu, którego popełnić się nie godzi bez uchybienia prawom Bożym i prawom Kościoła, niech zawsze odpowiadają: Non possumus" (wg św.Zygmunta Szczęsnego Felińskiego).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Cierniem ukoronowanie Pana Jezusa

Czy ciernie na Twej skroni, będąc mniejsze niż gwoździe, sprawiały Ci, o Chryste, choć trochę mniejszy ból ? Czy rany na Twej głowie mniej krwawiły od innych ? Czy łatwiej było Ci znieść te niewielkie rany niż inne, myśleliśmy nie raz... Jednak po głębszym przemyśleniu pojęliśmy swoją naiwność i bezsens takich pytań, gdyż każda rana to ból i krew. I ta rozległa wielka rana ziejąca wyrwą aż do kości, i te niewielkie, ale rozsiane po całym ciele. I te głębokie rany zdrady i rany drobnych niewierności czy powierzchownej quasi-wiary Twoich sług. Wszystkie, tak wtedy, jak i dziś, Tobie sprawiają ból, bo rana, to jest rana...

"Wiem i rozumiem - powiedział biskup Ottokar Prohászka - które rany najbardziej bolą Twoje Serce i które plamy na Twym honorze są najciemniejsze. Te, które nie pochodzą od Twych wrogów, lecz od Twych wiernych, od Twych przyjaciół i od Twoich kapłanów". Prosimy zatem, Panie nasz, wejrzyj na tych, którzy Ci wciąż zadają nowe rany poprzez postępowanie niezgodne z Ewangelią, a zwłaszcza na tych, którzy, choć mają obowiązek wymagania wierności słowom zawartym w niej, sami ich nie szanują...

Na tych, co "wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia, kładąc je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą" (Mt 23,4). Na tych, którzy "winnych nie karcą, bo czują w sobie te same błędy odbierające im odwagę i gorliwość w świętej sprawie. Na tych, którzy udając, że niczego nie widzą, przez co wstrzymują się od nagany, dając się ująć licznym pochlebstwom oraz darom" (św.Katarzyna ze Sieny)... Na tych, co boją się poprzeć prawdę, gdy trzeba stanąć w jej obronie, gdyż boją się utraty swego świętego spokoju, swojej wygody, swego dostatku. A także na tych, których pycha wynosi ponad lud; którzy ludowi dają odczuć podział na: "my" i "oni", odcinając się od pospólstwa i od głębokiej prostej wiary ludzi ubogich duchem, co sprawia, że "niektórzy ludzie czują się opuszczeni" (PJ do Justyny Klotz)... I chociaż kolejni papieże biją na alarm, głosząc, że "czasy dzisiejsze, jak żadne dotąd, domagają się kapłanów ofiarnych, prawdziwie ubogich i bezinteresownych" (bł.Jan Paweł II); prawdziwie "świętych kierowników, bez których Pan Bóg stanie się obcy dla ludu Bożego" (PJ do Małgorzaty Balhan)... chociaż "w postępowaniu księdza ludzie chcą widzieć odblask świętości Boga, którego reprezentuje" (wg Jana Dobraczyńskiego) - oni tym nie przejmują się. Nie martwią się, że w taki sposób podrywają autorytet całego duchowieństwa, w tym również i Ojca Świętego, choć nie zasłużył na to.

Można też spotkać księży ambitnych do przesady, którzy się uwikłali w sieć licznych inicjatyw. Przeobraziwszy się w urzędników "w swym duszpasterstwie podejmują tysiące innych czynności, tak że nie dążą do swego celu, do uwalniania dusz z napaści mocy piekielnych" (wg PJ do ks.Don Ottavio Micheliniego). Nie myślą bowiem o tym, że "nie jest rzeczą dobrą, gdy ksiądz ma inne ambicje poza ambicją formowania dusz" (J.D.jw.), toteż nie zdają sobie sprawy z tego, że "przesadna aktywność, która opanowuje Bogu poświęconych, jest wielkim złem dla ludzkości" (do Małgorzaty jw.). Prosimy więc, o Jezu, racz uświadomić im, by "nie łudzili się, że służą Ewangelii, jeśli próbują "rozcieńczyć" swój kapłański charyzmat przesadnym zajmowaniem się rozległą dziedziną problemów współczesnych" (bł.J.P.II jw.). Bo "chciwy i nierozumny jest ten, komu Bóg sam nie wystarcza" (św.Augustyn)...

O Chryste, jakże musisz cierpieć, patrząc na taki brak wierności zasadom, jakie są ustalone w Kościele. Jak musi cierpieć razem z Tobą Namiestnik Twój na ziemi, który w obliczu takich postaw na pewno czuje się bezradny. Prosimy zatem, wesprzyj go swoją wszechmocną Bożą mocą, aby był w stanie zapanować nad swymi pasterzami. Im zaś, przypomnij o wierności... wierności wobec prawdy i wobec zasad wiary; wobec urzędu papieża, a nade wszystko wobec swojego powołania. Bo przecież oni, nie kto inny, mają być "solą ziemi"... Niech zawsze mają na uwadze, że "jeśli sól straci swój smak, na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi" (wg Mt 5,13).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Dźwiganie krzyża przez Pana Jezusa

Ojcze Niebieski, którego Syn wszedł z krzyżem na ramionach pomiędzy wrogi motłoch jak owca między wilki - bądź łaskaw wejrzeć na papieża i racz umocnić go. On bowiem niesie na swych barkach gasnącą wiarę świata. Zmaga się z jej ciężarem jakże często samotnie, chociaż i Jego otacza tłum. Wszystko jest jednak tak, jak wtedy, gdy Chrystus dźwigał krzyż... Większość stojących przy tej drodze, to przecież są ludzie wierzący, a przynajmniej ochrzczeni, ale jakże dalecy od zasad swojej wiary...

Jedni zuchwale bluźnią przeciw Twym przykazaniom i nienawidzą Twego Sługi, który każe przestrzegać ich. Inni znowu, wspierani przez reformatorów, żądają liberalnych praw, rzekomo bliższych człowiekowi; pełni pogardy dla papieża, który tak konsekwentnie, choć z coraz większym trudem chroni dziedzictwo Twego Syna. I może nawet nie wiedzą o tym, że "kto się boi Ciebie, Boże, boi się fałszu i zamieszania... Kto kocha Cię, ten kocha Twoje prawa. A ten, kto Ciebie boi się, ten Cię miłuje w posłuszeństwie wobec przełożonych, w miłości bliźniego, w czystości, w lekceważeniu rzeczy przemijających i znikomych" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... Niewielu trwa w wierności wobec Ojca Świętego; wobec ośrodka jedności ducha katolickiego świata. Niewielu trwa w wierności wobec jego nauczania. I tak ochrzczeni dzielą się na wiernych i niewiernych Twemu Namiestnikowi...

I Ty, o Jezu, widzisz jak płytka jest pamięć takich ludzi i jak mizerne są władze ich rozumu, bo przecież wszelkie schizmy, wszelkie rozłamy w dziejach Kościoła i wszelkie wojny religijne... wszelkie odstępstwa od wiary - miały swój początek w wypowiedzeniu wierności wobec jego Głowy. Czyżby więc o tym wszystkim dzisiaj już zapomnieli ? Czy "otwartymi oczami nie widzą, czy otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją" (wg Mt 13,13), że w każdej chwili ta historia może powtórzyć się ?

"Jeruzalem, Jeruzalem" - wołałeś przed wiekami. "Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ileż to razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście" (Łk 13,34)... I teraz nie chcą, sam to wiesz. Nie chcą, choć papież stara się pojednać cały świat; choć pod skrzydła Kościoła wzywa wszystkich wierzących. Prosimy zatem, pomóż Mu przygarnąć zagubionych. Pomóż Mu odbudować fundament zaufania do całego duchowieństwa ! Pomóż Mu ukształtować postawy chrześcijańskie szczególnie pośród tych, którzy są znani, dzięki mediom, w każdym zakątku ziemi. Niech, używając swoich wpływów, zechcą ukazać swoją wierność, swoją lojalność wobec papieża i jego oczekiwań, jako że "bardziej niż proroków... bardziej niż ekspertów dogmatu oraz prawa; bardziej niż teologów, dostojników i autorytetów - dzisiejszy świat potrzebuje świadków" (o.Phil Bosmans).

"Zechciej opatrzeć rany rozbicia, jakie cierpi Twe Ciało, Kościół, i w Twej mądrości racz dopełnić pojednania" (Philippe Madre) wszystkich wierzących pod sztandarem Stolicy Apostolskiej... Niechaj za sprawą Ojca Świętego wszyscy staną się jedno, w jedności z Twym Kościołem, pod władzą jednego zwierzchnika, aby "nastała jedna owczarnia i jeden pasterz" (J 10,16) w niej. Niech razem z całym duchowieństwem gotowi będą przy nim trwać, cokolwiek by się działo. "W papieżu bowiem jesteś Ty, mówiący, Panie Jezu, tak samo jak w Eucharystii obecny jesteś milcząc" (wg św.Franciszka Salezego)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... o mój Jezu...


V. Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

Ty, Panie Jezu, powiedziałeś, że "nie każdy, kto mówi: "Panie", "Panie", wejdzie do królestwa niebieskiego, ale jedynie ten, kto spełnia Wolę Ojca Twojego, który jest w niebie" (wg Mt 7,21). Zresztą Ty sam "czyniłeś to, co Ojciec Ci nakazał" (wg J 14,31), by mam dać przykład posłuszeństwa, przykład wierności wobec Woli Najwyższego. Twoją zaś Wolą było ustanowienie Namiestnika, dlatego każdy kto przy Nim trwa, kto Go szanuje w Imię Boże i kto jest Mu posłuszny - czci poprzez Niego Ciebie, Jezu, a przez Ciebie i Ojca, bo "Ty i Ojciec - jedno jesteście" (wg J 10,30), tak jak jeden jest Kościół...

"Bez Mego Prawa - tłumaczyłeś - świat jest skazany na zagładę, a Prawem Moim jest posłuszeństwo Autorytetowi, który przystosowany jest do obecnych czasów i który zawsze będzie prawomocny, ponieważ został ustanowiony przeze Mnie, najwyższego Władcę nad losem ludzkim" (do Małgorzaty Balhan). Prosimy zatem, pomóż nam wszystkim trwać w posłuszeństwie Ojcu Świętemu, zwłaszcza osobom konsekrowanym, by zrozumiały, że "kapłaństwo sakramentalne i służebne wymaga od nich szczególnej wiary. Wymaga szczególnego zaangażowania wszystkich sił duszy i ciała, specjalnej świadomości o swoim powołaniu jako o powołaniu wyjątkowym... [Niech pamiętają, że choć] są w świecie, jednak do świata nie należą" (bł.Jan Paweł II), gdyż mają obowiązek "formować dusze chrześcijan. Chrześcijanie zaś mają zdobywać świat dla Boga" (wg Jana Dobraczyńskiego)...

O, Chryste, któryś z łaski swojej powołał Kościół do istnienia - racz go umacniać nieustannie. Racz go ochraniać od nieszczęścia nowych zdrad i czuwaj nad tym, aby wierni wraz ze swoimi kapłanami, byli lojalni i oddani Ojcu Świętemu, Głowie Kościoła, który ustanowiłeś. Racz go utwierdzać i rozjaśnij blaskiem najczystszej prawdy, aby już nigdy "swąd szatana" (Ojciec Święty Paweł VI) nie mógł odurzyć go... "Niechaj duchowni nie prowadzą dalej swej walki przeciw Bogu i nie starają się być tymi silniejszymi, lecz niech się troszczą o tych, których powierzył im. Niech wreszcie zaczną służyć Bogu, a nie przesłaniać piękność kapłaństwa swym zachowaniem, które niezgodne jest z czystością Twojej nauki, Panie... Niech popierają wszystko, co prowadzi do świętości a wichrzycieli niech wykluczą, [Panie, prosimy Cię...

"O Jezu Chryste umęczony na Drzewie Krzyża, odwołujemy się do Twoich Świętych Ran, do Twojej Przenajdroższej Krwi, do Twojej Agonii na Drzewie Krzyża, do ogromu Twojego cierpienia, racz wysłuchać naszego wołania i spraw, aby zło modernizmu w Kościele raz na zawsze zostało strącone do czeluści piekielnych. Ulituj się nad nami i pozwól, aby Twój Kościół, który nabyłeś swoją Krwią, nie został zniszczony"]... Słudzy Twoi niechaj odrzucą zdobywanie znaczenia w oczach świata, gdyż przez to popadają w sprzeczność ze świętością kapłaństwa" (wg PJ do Małgorzaty jw.). A tych duchownych, którzy zbłądzili, zechciej ogarnąć swym miłosierdziem i racz sprowadzić ich czym prędzej ze złych dróg, bo Ty "przyszedłeś szukać i zbawić to, co zginęło" (Łk 19,10).

Matko Chrystusa, która wiernie stałaś pod krzyżem, prosimy, abyś stała także przy Ojcu Świętym i tą swoją obecnością dodawała mu sił, zwłaszcza, kiedy naucza jak kapłani mają "bardziej miłować Pana. Kiedy naucza jak należy bardziej miłować Jego trzodę: Kościół święty oraz każdego z nas z osobna, jak również wszystkich razem" (wg Ojca Świętego Benedykta XVI). Dopomóż mu, pomimo wszystko, kochać każdego "tak jak Ten, który wszystko wie... Dopomóż mu, by był cierpliwy jak Ten, którego "teraz" jest wieczne. Dopomóż mu być sprawiedliwym jak Ten, który nie zdradza... i być pokornym tak, jak Ten, który za życia doznał wszelkich możliwych zdrad" (wg Daga Hammarskjölda)...

I Ty, czcigodny "Patronie Kościoła Powszechnego, szczególny opiekunie Stolicy Apostolskiej, święty Michale Archaniele - racz wejrzeć na papieża. Błagamy Ciebie z żywą wiarą i ufnością w Twą przyczynę. Otocz przemożną opieką osobę Namiestnika Chrystusowego i natchnij wiernych chrześcijan czcią, jaką są winni są dla Niego. On bowiem jest zastępcą Jezusa, tu, na ziemi... Niechaj będą posłuszni mu i niechaj darzą go zasłużoną miłością jako ziemskiego Ojca wszystkich dzieci Bożych".

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej