wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

RĘCE TWOJE, PANIE, SKŁADAM WSZYSTKIE SPRAWY MOJE




Część światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

"Widzisz, czym jesteś sama z siebie - mówiłeś Panie Jezu do świętej siostry Faustyny - ale nie przerażaj się tym. Gdybym ci odsłonił całą nędzę, jaką jesteś, umarłabyś z przerażenia. Jednak wiedz o tym, czym jesteś. Dlatego, że tak wielką nędzą jesteś, odsłoniłem ci całe morze miłosierdzia Mojego"...

Jakie to szczęście, że Ty przez wybranych swoich dajesz nam poznać czym jesteśmy, bo "uświadomienie sobie naszej niemocy i słabości stawia nas w sytuacji, która dozwala na przejawienie się w nas mocy Twojej" (Ralph Martin). Przeto powierzam Ci dziś wszystko, co tylko mam: siebie i całe swoje życie, i wszystkie sprawy moje. "W ręce Twe składam duszę moją, Tobie ją oddaję, mój Boże, z całą miłością mojego serca, ponieważ Cię miłuję. Jest dla mnie wymogiem miłości oddać się Tobie całkowicie, powierzyć się w Twoje ręce bez reszty, z bezgraniczną ufnością, ponieważ jesteś moim Ojcem" (bł.Karol de Foucauld).

"Niczego nie ukrywam za plecami, niczego mi nie trzeba odbierać siłą; niczego nie odmawiam, gdyż gotów jestem złożyć wszystko w darze lub w ofierze... Cokolwiek weźmiesz, nie poczytam tego za stratę, wybór zostawiam bez zastrzeżeń, Tobie, najlepszy Boże... Możesz wyciągnąć rękę, po co tylko chcesz". "Człowiek bowiem najściślej i najgłębiej związany jest z tym, komu najwięcej ofiarował" (E.Hasse). I tak powinno być.

Uchroń mnie "od decyzji w jakiejkolwiek sprawie, bez uprzedniego przemyślenia jej w obecności Boga" (św.Josemaria Escriva de Balaguer), bo "kiedy łaska Boża nawiedza człowieka, wtedy on jest zdolny do wszystkiego; kiedy zaś łaska ustępuje, wtedy człowiek znowu jest nędzny i ułomny i jakby zdany na same uciski" (Tomasz á Kempis). I zechciej wejrzeć na sprawy moje, bo przecież nawet na Ciebie, gdy przyjmowałeś chrzest jako człowiek, Ojciec Niebieski wejrzał z nieba wspierając swoim słowem (Łk 3,22)...

O Panie, "moc moja tylko wtedy jest mocą, kiedy Ty jesteś przy mnie. Kiedy polegam na sobie, w słabość się przemienia" (św.Augustyn). Ty bowiem "służysz mi swą mocą, siłą, odwagą... dajesz nadzieję i pełnię swej miłości. A kiedy jesteś przy mnie, usuwasz wszelki lęk" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). "Przyjmij więc, proszę, całą moją wolność, pamięć, rozum oraz moją wolę. Cokolwiek mam lub posiadam, Tyś mi dał. Wszystko więc zwracam Tobie i całkowicie rządom Twojej Woli poddaję. Daj mi tylko miłość ku Tobie i łaskę Twoją, a będę dość bogaty, by niczego więcej nie pragnąć". "Na Ciebie całkowicie się zdaję. Uczyń ze mną, co Ci się podoba. Cokolwiek czynisz ze mną, dziękuję Ci za to" (bł.K.de F.jw.).

"Chcę życie moje z Tobą przeżyć, Boże;

Tobie je oddać, jak od Ciebie wziąłem -

Chcę, byś rozpalił we mnie łaski zorze,

dał piąć się ciągle wyżej, choć z mozołem.

Błagam Cię, Boże, byś był zawsze ze mną,

lecz nie koło mnie, ale zawsze we mnie -

Byś był światłością w nocy pustkę ciemną;

błagam Cię, Panie i wiem - nie daremnie" (Bolesław Taborski)

"O nic się zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze troski przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem" - napisał święty Paweł w liście do Filipian (Flp 4,6), przeto w Twoje ręce składam sprawy moje, zwłaszcza te, wobec których jestem bezsilny, gdyż wiem, o Panie, że Ty "chętnie, z radością bierzesz ster życia każdego z nas w swoje najświętsze ręce, a zatem chętnie przyjmujesz panowanie nade mną, szczególnie, że sam tego pragnę, że ufnie Ci powierzam siebie, że Ci pozwalam, abyś wypełniał swoją Wolę i zamiary, jakie masz wobec mnie" (wg PJ od s.Teresy Chomieniec MSC). Przeto "uczyń ze mną, co chcesz, wiedząc, czego mi trzeba. Ja bowiem myślę jak człowiek i czuję w wielu rzeczach, jak mi doradza skłonność ludzka" (wg Tomasza á Kempis), Ty zaś, mój Boże, zawsze masz rozległe spojrzenie. Tobie więc, "Boże mój, dzisiaj oddaję się ze wszystkim, co posiadam i nie troszczę się o to, co zechcesz zrobić z tym, co do mnie należy" (wg Mistrza Eckharta OP)...

Proszę Cię o tak wiele, choć wiem, że "łaski trzeba sobie wysłużyć, [ponieważ wierzę w to, że[ ufną i żarliwą modlitwą można wybłagać je. Pomóż mi zatem nie ustawać w moich wysiłkach modlitewnych. Pomóż mi wszelkimi siłami zmierzać do tego celu... Do celu, którym jesteś Ty, nasz Bóg, nasza nagroda, bo jeśli będę kochał Cię, wszystko od Ciebie otrzymam" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), bo "wszystko jest możliwe dla tego, który wierzy" (wg Mk 9,23).

"Niech drudzy pokładają nadzieję w innych rzeczach, niech kto chce ufa w umiejętności lub przebiegłości światowe, w zaszczyty lub inne marności, ja z miłości ku Tobie, wszystkie te rzeczy razem wzięte, uważam za stratę i śmiecie, albowiem Ty, o Panie, jesteś moją nadzieją... Kto chce, niech pokłada nadzieję w niepewnych bogactwach, ja natomiast, jeśli została mi obiecana nagroda, mam nadzieję otrzymać ją dzięki Twojej dobroci. Jeśli powstaną przeciw mnie walki, jeśli świat będzie srożył się... i jeśli nawet samo ciało będzie się buntowało przeciwko duchowi, ja zawsze będę ufał Tobie" (wg św.Bernarda) - Panie i Boże mój.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej

Matko, Ty z Ewangelii wiesz, że "Jezus oddaje się tym, którzy nie wstydzą się wyznawać swoich próśb, którzy potrafią zrezygnować ze swej dumy, powściągliwości, pozycji społecznej, aby uklęknąć przed Nim i powierzyć Mu to, co ciąży im straszliwym kamieniem na sercu... powierzyć całą trwogę, która nimi targa... Tym, którzy przychodzą do Niego całą istotą i rozumem, sercem, duszą i ciałem" (Ralph Martin)... Przychodzą z pełnym przekonaniem, że "pokornego On broni i oswobadza; pokornego miłuje i pociesza... Ku pokornemu się skłania; pokornego obdarza wielką łaską, a po uniżeniu wznosi go do chwały... Pokornemu objawia tajemnice swoje, przy tym ku sobie słodko pociąga go i wzywa" (wg Tomasza á Kempis). Proszę Cię zatem, błagaj Go, by wziął w swe ręce sprawy moje, zwłaszcza te, które nagle zaskoczyły mnie, tak jak to uczyniłaś w Kanie Galilejskiej (J 2,3), a ja ze swojej strony uczynię wszystko, by umocnić się w pokorze...

Ty wiesz i to, że "gdy zbliżamy się do Boga, który nas stworzył i który nas oczekuje, powinniśmy być w pełni "ludzcy". Nigdy się nie powstydzić się swojego człowieczeństwa oraz związanych z nim naszych konkretnych trosk" (R.M.jw.). Dopomóż więc i mnie zdobyć się na odwagę. On bowiem "jest moją nadzieją i Jemu ufam od młodości. On jest moją podporą od dnia narodzin; od łona matki moim opiekunem" (wg Ps 71,5-6). "Większa jest Jego o mnie troskliwość, niż wszelkie staranie, które sam o sobie mieć mogę, natomiast zbyt niepewny los tego, kto wszelkiej troski o siebie nie powierzył Mu... Byleby tylko szczera wola moja, stale skierowana była ku Niemu, wtedy uczyni ze mną wszystko, cokolwiek Mu się spodoba. Wszystko zaś, co uczyni, może być tylko dobre... Bylebym wciąż pamiętał, że ten, kto coś dobrego sam sobie przyznaje, ten łasce Bożej zagradza drogę...

Jeśli zechce, bym był w ciemnościach, niech będzie błogosławiony; jeśli zechce, bym był w światłości, niech będzie błogosławiony. Jeżeli mnie pocieszać raczy, niech będzie błogosławiony. I jeśli ześle na mnie utrapienia, niech będzie zarówno zawsze błogosławiony. Ja zaś chętnie dla Niego zniosę wszystko, cokolwiek zechce na mnie dopuścić. Chcę przyjąć z ręki Pana bez różnicy: dobro i zło, słodycz i gorycz, radość i smutek i dzięki składać Mu za wszystko, co mi się przydarzy, gdyż wiem, że jeśli się umie cierpieć i milczeć, bez wątpienia ujrzy się pomoc Bożą... albowiem Boża to rzecz jest wspierać" (wg T.áK.jw.). "Nie muszę tego rozumieć ani widzieć, co jest ukryte za kolejnym zakrętem mego życia, ale umacniać swoją wiarę, która pozwoli Bogu działać i w moim życiu "wielkie rzeczy", jak w Twoim życiu, Matko Boża, jak w Nazarecie, jak w Kanie" (ks.Mirosław Drozdek SAC).

"Nie dozwól mi, Maryjo, szukać u ludzi tego, co tylko Bóg może mi dać. W przeciwnym razie, będę zawsze miał uczucie, że mnie zdradzono, i w końcu dojdę do tego, iż będę żywić nieufność do wszelkich stosunków międzyludzkich" (wg R.M.jw.). Zresztą "to, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych" (Łk 16,15)... Naucz mnie "święte rzeczy wplatać w swoją codzienność... bo kiedy się podchodzi do nich w sposób święty, kiedy się je przeżywa codziennie w sposób święty, nie będą już rzeczami "zwykłymi, codziennymi" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

"O, najwyższy, najlepszy, najmożniejszy, bezgranicznie wszechmocny, najbardziej miłosierny i najsprawiedliwszy... najgłębiej ukryty i najbardziej obecny, najpiękniejszy i najsilniejszy; zawsze istniejący a niepojęty" (św.Augustyn) Boże - "niech przyjdzie Twoje królestwo... Twoje królestwo miłości i sprawiedliwości, które pozwala bezpiecznie wędrować ulicami i napełnia domy pokojem i przyjaźnią, a każdemu cierpieniu pozwala znaleźć pociechę w litościwych rękach" (o.Phil Bosmans). "Ty bowiem sam uśmierzasz w nas lęk i niechęć do cierpienia. Ty także sam napełniasz serca ludzkie spokojem wobec nieznanego oraz radością ze wszystkiego, co może spotkać nas" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Ty pragniesz nas obdarzać życiem... życiem w obfitości (wg J 10,10)...

"Przed Tobą, Ojcze w sprawiedliwości i pokorze; z Tobą, Bracie, w wierności i męstwie; w Tobie, Duchu, w spokoju... bo Twoja Wola jest moim przeznaczeniem, abyś mnie użył, abyś zużył według Twojej Woli" (Dag Hammarskjöld). Proszę Cię tylko, byś moje sprawy zechciał wziąć w swoje ręce, a zwłaszcza te, które mnie dziś najbardziej niepokoją... Wtedy na pewno "wszystko będę czynić pod Twoim okiem Boże, wszystko z Tobą, wszystko po to, aby się Tobie podobać... Rozmawiać z Tobą, pracować z Tobą, chodzić z Tobą, walczyć i cierpieć z Tobą... Będę pracował - Ty będziesz błogosławił mojej pracy; będę chodził - Ty będziesz błogosławił moje kroki; będę cierpiał - Ty będziesz błogosławił moje łzy" (wg św.Jana Marii Vianneya). Ty bowiem "jesteś Prawdą, na której się nie omylę; Ty jesteś Drogą, na której nie pobłądzę; Ty jesteś Życiem, którego całym sercem pragnę" (ks.Piotr Skarga SJ), Panie i Boże mój...

Boże, ja wiem, że "jesteś wierny, dlatego pozwalasz swym przyjaciołom często doświadczać słabości, żeby ich tym sposobem pozbawić wszelkiej podpory, w której by mogli znaleźć ostoję i oparcie" (Mistrz Eckhart OP). Proszę więc, zechciej z łaski swojej wziąć moje sprawy w swe własne ręce, a mnie dopomóż "tak się starać, byś ze mną był we wszystkim, co tylko będę czynił" (wg Tomasza á Kempis), bo tylko wtedy, "choćby mi przyszło iść przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, gdy Ty będziesz ze mną" (wg Ps 23,4)... "Jeśli od ludzi będą pochodziły moje myśli czy sprawy, rozpadną się, jeśli zaś wprost od Ciebie, Boże, to nikt ich zniszczyć nie potrafi, a z czasem może się okazać, że walczą z samym Bogiem" (wg Dz 5,38-39)...

Ufam, że nigdy "nie zaistnieje błąd czy nawet grzech, którego bym nie zdołał dźwignąć jeśli odwołam się do Ciebie, gdyż liczne rzeczy oddane Tobie, bywają nam zwrócone prędzej czy później, przyodziane w nowe piękno... Pomóż mi zatem wejść w tę bramę, którą Ty sam wskazujesz, a nie w tę, w którą wolałbym wejść, gdyż pierwsza prowadzi do życia, druga zaś donikąd... Może nawet ta druga brama wprowadzi kogoś na drogę życia, lecz dla mnie ona nie jest przeznaczona. Ty bowiem sam wyznaczasz, jaki ma być mój stosunek do Ciebie, przeto oddaję swoje życie, abyś nim pokierował" (wg Ralpha Martina)... "Człowiek, który oddaje się Ojcu Niebieskiemu, jest otoczony opieką w każdej chwili życia, bo Ojciec troszczy się o niego, toteż nic złego nie może się mu przytrafić" (J.P.Vaswani). "Polegam więc na Tobie, Ojcze, dla Ciebie samego, jak dziecko, które ufa ojcu dlatego, że jest jego ojcem i nawet na myśl nie przychodzi mu pytanie, czy ojciec może kochać takie dziecko jak ono" (wg Anny Dąmbskiej)...

"Jezu, bądź zawsze jedynym dobrem, które by mnie obchodziło"... "Wszystkie moje troski przerzucam na Ciebie, gdyż wiem, że Tobie, Panie, bardzo zależy na mnie" (wg 1P 5,7). "Ty wzywasz mnie, bym szedł za Tobą, już teraz i bez zwłoki... I to od tego punktu, w którym się właśnie znajduję" (wg R.M.jw.), przeto bądź moją Drogą i kieruj moimi krokami...

Ojcze nasz... 10 zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Przemienienie Pana Jezusa na górze Tabor

Zwierzyła się święta Teresa, że "nigdy nie słyszała Twojego głosu, Panie, przyznała jednak, że czuje, iż jesteś w niej w każdej chwili, że nią kierujesz i że dajesz jej natchnienia, co winna w danej chwili mówić albo czynić... Przyznała, że odkrywa nieznane dotąd światła w tej samej chwili, kiedy ich właśnie potrzebuje, a to się dzieje najczęściej podczas modlitwy odprawianej w największym opuszczeniu lub nawet pośród codziennych zajęć" (św.Teresa z Lisieux)... Ona Cię, Panie Jezu, wielce musiała miłować, bo "jeśli kto miłuje Cię... Ojciec Twój też miłuje go i przychodzicie do niego, aby przebywać z nim" (wg J 14, 23)...

Ty wiesz, o Chryste że "na co dzień potrzebujemy Twej opieki. Tymczasem świat, w którym żyjemy, uczy nas, że musimy sami sobie dawać radę, dlatego proszę, wybacz, że nieraz trudno mi zaakceptować Twoją pomoc" (wg "Słowa wśród nas")... że zapominam o tym, iż "dobrym jesteś Panem; żeś jest obroną w dniu niedoli i znasz tych, którzy Ci ufają" (Na 1,7). Pozwól więc, aby "ufność, którą w Tobie pokładam, mogła polegać na przekonaniu, iż wysłuchasz wszystkich moich próśb zgodnych z Twoją Wolą. A jeśli będę wiedział, że Ty wysłuchasz ich, to racz umocnić moją pewność posiadania tego, o co proszę Cię" (wg 1J 5,14-15). Proszę zaś, abyś wszystkie moje sprawy wziął w swe wszechmocne ręce, szczególnie te, które mnie dzisiaj zasmucają, jak i te, które trudno zrozumieć albo z powodu których ja nie jestem rozumiany. I pozwól mi pamiętać, że "w każdym wypadku większa przykrość poprzedza tym większą radość" (św.Augustyn)...

"Przybliżam się z ufnością do tronu łaski Twojej, byś mnie obdarzył miłosierdziem i byś pozwolił znaleźć łaskę w stosownej dla mnie chwili" (wg Hbr 4,16), gdyż "łaska, która jest dla mnie w tej godzinie, nie powtórzy się w godzinie drugiej. Będzie mi dana w godzinie drugiej ale już nie ta sama, bo czas przechodzi, ale już nigdy nie powraca" (św.Faustyna)...

"Niezmienny jesteś, a przemieniasz wszystko; sam nigdy nowy, nigdy stary, wszystko odnawiasz... Zawsze działasz, zawsze trwasz w spoczynku, gromadzisz, a nigdy nie potrzebujesz, karmisz, prowadzisz ku doskonałości. Szukasz, a niczego Ci nie brakuje" (wg św.Augustyna), bo jesteś Bogiem jaśniejącym w chwale Majestatu, o czym mogli zaświadczyć swoją obecnością patriarchowie - Mojżesz i Eliasz (Mt 17,3)... Bo jesteś Bogiem wszechmogącym... I chociaż "nie wiem, co ta przyszłość pełna zagrożeń szykuje dla mnie, ale oddaję się w ręce Twej Opatrzności. Powierzam Twemu sercu wszystkie troski moje, które czasami są ogromnie uciążliwe. Ty jednak jesteś ze mną, aby je czynić lżejszymi. Powierzam Twemu miłosierdziu moje śmiertelne niedole" (ks.Raymond Thomas de Saint Laurent). Ty bowiem "widząc jak słaby jestem sam z siebie, na pewno dobrze pokierujesz moimi sprawami, bo ja bez Ciebie ani się ruszę do żadnej z nich, ale z Tobą przystąpię do rzeczy najtrudniejszych" (wg św.Faustyny jw.)...

"W każdej potrzebie śpieszę do Ciebie, prosząc - o Jezu, pomóż mi ! We wszystkich moich zwątpieniach, kłopotach i pokusach - Jezu, dopomóż mi. W godzinach samotności, utrudzenia, w cierpieniach - Jezu, dopomóż mi. W opuszczeniu i w smutkach, i w niepowodzeniach - Jezu, dopomóż mi. W słabości, zniecierpliwieniu i zgryzotach sumienia - Jezu, dopomóż mi. W chorobie, zapomnieniu i samotności mojej - Jezu, dopomóż mi... Gdy inni mnie porzucą i tylko łaska Twoja będzie moim wsparciem - Jezu, dopomóż mi... [We wszystkich moich sprawach - Jezu, dopomóż mi]... Abym się starał pilnie wystrzegać nie tylko grzechu, ale i okazji wszelkiej do grzechu - Jezu, dopomóż mi. Abym Cię zawsze gorąco kochał i pragnął Tobie służyć - Jezu, dopomóż mi. Abym w Twej łasce szczęśliwie umarł i z Tobą w niebie mógł się radować - Jezu, dopomóż mi !" (wg "Modlitewnika Apostolstwa Dobrej Śmierci"). W Twoje ręce składam wszystkie sprawy moje.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ustanowienie Eucharystii

Ty, Panie Boże, wiesz, że "roślinka potrzebuje deszczu i słońca. Niech jednak gałązka zostanie odcięta od pnia, wówczas pod wpływem ożywczego słońca będzie usychać, a ten sam deszczyk, który przyśpieszył jej wzrost, przyczyniać się będzie do jej szybszego gnicia. Tak samo jest i w życiu duchowym. Słońcem i deszczem są dla duszy rozmyślania, dobre przykłady, Komunie święte... ale z chwilą, gdy zerwie ona łączność z miłością Twoją - wszystko przyczyni się do pogorszenia jej sprawy" (św.Maksymilian Maria Kolbe). Proszę więc, ujmij w swoje ręce sprawę ukształtowania mojej formacji duchowej.

"Duchu Święty, Ty nas uświęcasz, wspomagając w pracy nad sobą. Ty nas pocieszasz, wspierając, gdy jesteśmy słabi i bezradni. Proszę Cię o Twoje dary. Proszę o dar mądrości, ażebym poznał i umiłował Prawdę wiekuistą, którą jesteś Ty, Boże mój. Proszę o dar rozumu, abym na ile mój umysł może pojąć, zrozumiał prawdy wiary. Proszę o dar umiejętności, abym patrząc na świat, widział w nim dzieło Twej dobroci i mądrości i bym pamiętał, że żadna z rzeczy stworzonych nie może zaspokoić wszystkich moich pragnień... Proszę Cię także o dar rady na chwile trudne, kiedy nie będę wiedział jak postąpić. Proszę o dar męstwa na czas szczególnych trudności i pokus. Proszę o dar pobożności, ażebym chętnie przebywał z Tobą na modlitwie, ażebym patrzył na ludzi jak na braci i na Kościół - jako dar Twej ojcowskiej opieki. Proszę o dar bojaźni Bożej, abym się lękał grzechu, który tak bardzo mnie od Boga oddala"... A do tych wszystkich darów, racz dodać jeszcze dar pokuty, abym swe grzechy opłakiwał, i ducha umartwienia, abym zadośćuczynił Boskiej sprawiedliwości.

Od tej pory już nic "nie będą dla mnie znaczyły powtarzające się ciągle niepowodzenia, skoro [wsparty darami Twoimi] będę mógł być pewny, że wybije godzina miłosierdzia Bożego i w jednej chwili urzeczywistnisz to, czego nie mogłem osiągnąć przez lata pracy i walki nad sobą" (wg o.Alexisa Riauda CSSP)...

Wierzę, że Bóg "wybrał i mnie, by użyć w swoim wielkim planie zbawienia ludzkości, więc choć nie jestem w stanie zrozumieć, jaka jest moja rola w tym planie" (wg MB z Medjugorie), pozwól mi czerpać siły do tego z Najświętszej Eucharystii... Z "Eucharystii, która jest wynalazkiem miłości... która jest życiem i mocą dusz, lekarstwem na wszelkie słabości, wiatykiem na drodze do wieczności... w której grzesznicy odzyskują życie duszy, oziębli znajdują prawdziwe ciepło, gorliwi spoczynek i zaspokojenie swoich pragnień, doskonali skrzydła, którymi wznieść się mogą ku coraz wyższej świętości, dusze czyste słodycz, która stanowi dla nich najdelikatniejszy pokarm" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez)...

Ona pomoże mi się "strzec od śmierci grzechu ciężkiego, który wprowadza piekło do duszy. Oddali ode mnie grzechy zmysłów, co zaślepiają i zatruwają serce. Ona powstrzyma mnie od grzechów wgryzających się w ciało człowieka nieugaszonym ogniem, który je na wskroś przeżera. Ona ustrzeże mnie od równoznacznej z nienawiścią miłości pieniądza, od skąpstwa i ambicji, które dławią we mnie życie, zagoi ropiejącą ranę mojej pożądliwości i zatamuje pragnienia wyczerpujące mą naturę daremnym upływem krwi" (o.Thomas Merton OCR). "Uchroń mnie od wszelkiego grzechu, a nie będę się bał śmierci ani piekła" (Tomasz á Kempis)...

"Jezu, który stoisz u drzwi i kołaczesz... który czekasz, aż posłyszę Twój głos i drzwi otworzę, abyś mógł do mnie wejść i ze mną wieczerzać, a ja z Tobą" (wg Ap 3,20) - dziś najgoręcej zapraszam Cię... Oto drzwi mego serca na oścież są otwarte... "Ofiaruję Twojemu Boskiemu Sercu siebie i wszystko, co moje, jak Ty oddałeś nam samego siebie. Ofiaruję Ci moje serce, aby Cię miłowało coraz goręcej, ofiaruję swą wolę, aby słuchała coraz wierniej Twojej Woli, ofiaruję Ci całe moje życie, aby zostało poświęcone, aby spalało się na Twoją chwałę, Panie, w spełnianiu Twojej Woli i w obowiązkach stanu; w obowiązkach wobec społeczeństwa i kraju... Ofiaruję Ci całą moją wieczność, abym Cię mógł w niej czcić i miłować bez końca" (wg modlitewnika "Wierzę w Ciebie..." SSL). "Przed Tobą kładę wszystkie lata mego życia, przed Tobą dni i godziny, przed Tobą myśli, słowa i wszystkie sprawy moje"...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej