wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

DY BARDZO TRUDNO ZNALEŹĆ KOGOŚ NA CAŁE ŻYCIE




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Nikt nie potrafi mnie lepiej zrozumieć, niż Ty, Najświętsza Maryjo Panno, która wiesz dobrze czym jest obecność drugiego człowieka. Gdyby nie było przy Tobie szlachetnego Józefa, mogłabyś zostać sama z Dziecięciem Bożym w łonie, wzgardzona i napiętnowana. A potem, nie byłabyś w stanie utrzymać Was oboje... Nie miałby Cię kto wesprzeć. Nie miałby kto dopomóc Wam. Nie miałabyś komu zaufać i przed kim się użalić. Nie miałabyś do kogo uśmiechać się od rana. Nie miałabyś komu usłużyć, bo chociaż byłaś czysta i niepokalana, to nie znalazłabyś pełnego zrozumienia wśród ludzi...

Już paralityk nad sadzawką Betsaida skarżył się, że "nie ma człowieka" (J 5,7). Od niego bowiem, od człowieka życzliwego, który rozumiałby w pełni potrzeby chorego i zechciał mu dopomóc, zależał jego powrót do zdrowia... Także i ja, Maryjo, boleję nad tym, że "nie mam człowieka". "Nie można bowiem żyć, jeśli się nie ma nikogo, kto by nas kochał, troszczył się o nas, wspólnie z nami przeżywał; jeśli się nie ma nikogo, komu mogłoby się zwierzyć się od czasu do czasu i kto nas zawsze serdecznie wita...

Matko, Ty wiesz, że w życiu się spotyka wielu ludzi, ale tylko nieliczni wchodzą i wrastają w nasze życie, wiążąc się z nami głębokim zaufaniem, jak w dobrej rodzinie. Ty wiesz, że to jest łaska i błogosławieństwo, jeśli są w naszym życiu dobrzy ludzie, ludzie wśród których można czuć się bezpiecznym, u których nasze serce jest w domu. Bez takich ludzi życie jest jałowe i nieznośne, bo to okropne uczucie, jeśli nie ma nikogo, kto by przyjmował nas z otwartymi ramionami" (wg o.Phila Bosmansa). Myślę więc, że nie dziwi Cię, iż

"Tyle lat szukam człowieka,

Który da mi swój uśmiech najpiękniejszy,

Który otworzy drzwi swojego domu

I podzieli chleb sprawiedliwie;

Który nie będzie tłumaczył, że nie ma czasu,

Że bardzo się śpieszy, że dzisiaj nie może;

Który nie zechce zagadać mojego milczenia

I który wysłucha do końca;

Który zachwyci się tym samym wierszem

I który nie przejdzie obojętnie obok mojego cierpienia.

Szukam człowieka, dla którego przyjaźń

Nie będzie słowem bez pokrycia;

Szukam człowieka,

Który jest niezbędny do życia" (ks.Wacław Buryła)

"Racz się nie gniewać, Pani, jeśli jeszcze poproszę" (wg Rdz 18,32), byś mi pomogła znaleźć kogoś na całe moje życie, na dobre i na złe.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Najświętsza Panno nad pannami, Ty dobrze wiesz, czym dla ludzi łączność dusz. Natychmiast bowiem, jak tylko mogłaś, udałaś się przez góry do brzemiennej Elżbiety, bo ona jedna Cię do głębi rozumiała. Ona umiała Cię obdarzyć dobrym słowem. Ona Ciebie potrzebowała, a Ty potrzebowałaś jej... Tyś jej ufała, a ona Tobie, Tyś ją kochała, a ona Ciebie, bo byłyście sobie nawzajem bardzo bliskie... Bo "być bliskim drugiemu, to nie tylko odczuwać zadowolenie z samego siebie. Trzeba mieć otwarte serce, w którym jest miejsce dla innych i umieć patrzeć na ludzi dobrym okiem i przyjmować ich życzliwym sercem" (o.Phil Bosmans). Bo "człowiek nie może być sam...

Jeżeli będzie sam, na pewno się wykolei, zdziczeje, bo za ubogi jest na to, aby sobie wystarczył... bo jest bytem społecznym" (Sługa Boży Stefan Wyszyński)... Bo sam "Stwórca zapisał w człowieczym sercu tęsknotę za drugim sercem, by zmusić je do szukania kogoś, kto wypełni jego samotność" (wg Marcina Jasińskiego); "kogoś, kto jest mocny, radosny i nie ustępujący przed lada trudnościami" (ks.bp Kazimierz Romaniuk). Proszę Cię więc, o Pani, Orędowniczko nasza, racz mi dopomóc znaleźć partnera życiowego, który by chciał się ze mną złączyć świętym węzłem małżeńskim, bym nie zmarniała w samotności, bo "człowiek tylko wtedy może w pełni żyć, gdy ktoś go zauważy: cieszy się jego osiągnięciami, martwi się jego niepowodzeniami, jest przy nim swoją troską... gdy jest mu wdzięczny za każde spełnione dobro, a boleje nad jego złem... Tylko wtedy człowiek może w pełni żyć, gdy komuś zależy na jego życiu" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... Ciebie zaś proszę, wielki "Boże, naucz mnie być bardziej ludzką, abym zdawała sobie sprawę z moich ograniczeń, ułomności i śmieszności; abym uprzytomniała sobie, że stworzyłeś nas istotami społecznymi, które się wzajemnie potrzebują, uzupełniają, dowartościowują.

Niech odtąd oni w moich oczach stale rosną, a ja niech się umniejszam... Pomóż mi zejść ze szczytów urojonej wielkości tak, abym we wszystkich dostrzegała swoich braci i swoje siostry. Bo Ty, o Panie, nie dopuścisz do swojego wiecznego królestwa miłości w niebie, tych, którzy na ziemi nie potrafili się zdobyć na miłość do bliźnich" (o.Łucjan Królikowski OFMConv).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Szczęśliwa Matko Boża, która w ubogiej stajni miałaś wszystko: Przenajświętsze Maleństwo, a także opiekuna i przyjaciela w jednej osobie - najlepszego z najlepszych, najszlachetniejszego, najczcigodniejszego, niezastąpionego i kochanego Józefa... Ufam więc, że rozumiesz mnie... moją tęsknotę do kogoś bliskiego; moje pragnienie posiadania kogoś, kto "będzie cieszył się moją radością; kto będzie pomocą w chwilach zatroskania i potrzeby, wspierającą ręką i pocieszającym sercem" (wg o.Phila Bosmansa). Kogoś, kto także mnie uzna za przyjaciela i bez reszty zaufa mi we wszystkich swoich sprawach, bo "przyjaciel to ktoś, przy kim można głośno myśleć" (Ralph Waldo Emerson)... Kogoś takiego, jak święty Józef... Proszę Cię więc z całego serca, pomóż mi znaleźć kogoś takiego; gorąco proszę Cię...

"Przez miłość i upodobanie całej Trójcy Przenajświętszej, przez miłość Boskiego Serca Twego Syna, przez miłość i uwielbienie wszystkich aniołów, przez miłość wszystkich ludzkich serc, które były, już są i jeszcze będą zdobyczą miłości Twego Niepokalanego Serca Macierzyńskiego, błagam Cię, racz wysłuchać mnie, bo ufam... ufam tak mocno, że moja ufność nie może zostać zawiedziona" (wg Barbary Kloss)...

"Staję przed Tobą z rozlicznymi chorobami mojej duszy i ciała. Dotąd nie uświadomiłam sobie, że moją największą chorobą jest brak miłości. I to jest najdotkliwsza "awitaminoza" (ks.Franciszek Grudniok). Zresztą "najbardziej znaczącym odkryciem nowoczesnej wiedzy psychiatrycznej jest siła, jaką posiada miłość w zabezpieczeniu i w równowadze ducha" (Georges Vickers)... "Nic w tym dziwnego, bo człowiek został stworzony przez miłość i do miłości" (ks.Michel Quoist) i stąd tak wielkie pragnienie...

"O moja piękna, nieznana miłości,

gdzieś oddychasz i żyjesz

z dala ode mnie, a może w pobliżu...

Ale nie znam wdzięku rysów twojej twarzy

Ani palców i tkanek, które utkały twoje życie...

O moja piękna, nieznana miłości,

Dzisiaj wieczorem modlę się za ciebie, ponieważ ty istniejesz,

i dla ciebie chcę być wierna,

bo może ty martwisz się o mnie.

Ja przygotowuję się, ty przygotowujesz się, a jutro pragnę

być twoim słońcem, a ty będziesz moim źródłem

ogrzeję cię, a ty mnie napoisz" (wg ks.Michela Quoista)

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Jakie to ważne, Matko Boża, że święty Józef był przy Tobie, kiedy Symeon przepowiedział bolesne wydarzenia, które miały dotyczyć Ciebie i Twego Syna. On bowiem wspierał Cię i oddalając niepokoje dodawał Ci otuchy... Jakie to budujące, że tak spokojnie zniosłaś najczarniejsze prognozy, dzieląc swe troski i zmartwienia razem z tym bliskim Ci człowiekiem, pełna ufności w Panu.

Bo "kto prawdziwie kocha - mówił święty Augustyn - na pewno prawdziwa jest jego wiara i nadzieja. Kto zaś nie kocha, na próżno wierzy, choćby prawdziwie wierzył; na próżno żywi nadzieję, choćby dotyczyła ona prawdziwej szczęśliwości... bo tylko cichy i łagodny wytrwa cierpliwie w trudach obecnego życia, bez tego zaś nie da się zachować nadziei... Tylko cichy i łagodny nie sprzeciwia się Woli Bożej, której brzemię jest lekkie, a jarzmo słodkie, ale tylko dla tych, co wierzą Bogu, pokładają w Nim nadzieję i kochają Go".

W Tobie więc, Boże najłaskawszy, składam całą moją nadzieję na rychłe znalezienie partnera życiowego. "Jednego, jedynego człowieka, który mnie całą zaakceptuje i zawsze będzie przy mnie, niezależnie od tego, co by się stało... którego w pełni ja zaakceptuję" (wg ks.Mieczysława Malińskiego). Ty bowiem "wszystko możesz; a co zamyślasz, potrafisz uczynić" (Job 42,2).

"Ty przenikasz i znasz mnie,

Ty wiesz, gdy siedzę i wstaję

Z daleka przenikasz moje zamysły

widzisz moje działania i mój spoczynek

i wszystkie moje drogi są Ci znane.

Choć jeszcze nie ma słowa na języku:

Ty, Boże, już znasz je w całości.

Ty ogarniasz mnie zewsząd

I kładziesz na mnie swą rękę" (Ps 139,1-5).

"Ty jesteś Bogiem pokornych, wspomożeniem nieufnych, zbawieniem zrozpaczonych. Przeto, Boże nieba i ziemi, Królu wszystkich stworzeń, wysłuchaj modlitwy mojej" (wg Jud 9, 11-13)... Wejrzyj na moją prośbę i obdarz mnie radosną ufnością, bo "człowiekowi radosnemu zawsze pomaga niebo" (św.Jan Bosco).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Ty dobrze o tym wiesz, Panie i Boże mój, jak bardzo dla mnie ważne jest życie rodzinne, troski i zabiegi wokół niego, trud kształtowania człowieka... Nie chcę bowiem "żyć samotnie, bez miłości, mieć serce puste i dom pusty. W walce z życiem nie mieć żadnej podpory, żadnej opieki. Nie zaspokoić nigdy instynktu macierzyńskiego" (o.Marie-Augustin Bellouard)... Ty wiesz, jak pragnę iść drogą życia Świętej Rodziny; Ciebie zaś, o Jezu, "uczynić Przyjacielem nad wszystkich przyjaciół i prosić: "Przyjacielu, przesiądź się wyżej" (Łk 14,10), na właściwe miejsce w moim życiu i w życiu moich bliźnich" (wg ks.Tadeusza Ryłko)... Ty wiesz, jak ufam Twej dobroci i Twemu miłosierdziu, dlatego wierzę, iż wysłuchasz prośby mojej.

"O mój Boże, zrozum mnie,

Ty, który równie dobrze rozumiesz

swoich wiernych synów,

jak i grzeszników.

Nie mogę żyć samotna, opuszczona, zagubiona,

moje serce odczuwa zbyt wielki chłód,

a moje ciało doznaje wielkiego głodu" (wg ks.Michela Quoista)...

Proszę Cię, pozwól mi "być szczęśliwą z innym człowiekiem, nawet wtedy, jeśli on ma złamane skrzydła" (o.Phil Bosmans)... nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy jest bardzo nieśmiały. "Nieśmiali bowiem nie potrafią się narzucać. Cenią sobie skromność i cnotę. Dalecy są od zdobywania... W cichości ducha pragną małżeństwa, noszą w sobie tęsknotę macierzyństwa, noszą w sobie tęsknotę ojcostwa. I znajdują współtowarzysza drogi" (o.Dominik Wider OCD), bo "nie ma szczęścia dla nikogo, jeżeli się nim z drugim podzielić nie można" (wg Józefa Ignacego Kraszewskiego)... Pozwól, aby i on pragnął mnie uszczęśliwić, bo "uczynić kogoś szczęśliwym, to jakby jego życie pomnożyć i pogłębić" (Henri Frédéric Amiel)... Niech moje "ręce dłużej nie błąkają się w próżni, a serce niechaj już nie doświadcza tęsknoty" (wg ks.Wojciecha Antoniego Czeczko SVD)...

Ty wiesz i to, że "są na świecie dusze, które pragną założyć swe ognisko rodzinne... Jedna lub druga czuje wewnętrzny pociąg do kogoś, w kim odnajduje przymioty, godność osobistą, wiarę i pobożność; obowiązkowość zawodową i zmysł rodzinny... słowem wszystko, co odpowiada jej potrzebie kochania" (PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez). Proszę Cię zatem, pozwól mi spotkać kogoś takiego, by i moje pragnienia mogły mu wyjść naprzeciw, bo "lepiej jest we dwoje być niż pojedynczo. We dwoje lepiej znosi się trudy, a jeżeli upadną, jedno podnosi drugie. Tymczasem sam, jeśli upadnie, nie ma nikogo, kto by go podniósł" (wg Koh 4,9-10) - a to kolejny powód, by człowiek nie był sam...

A jeśli jednak "będziesz chciał inaczej mnie prowadzić - trudno, bądź Wola Twoja...! Niech się stanie nie jako ja chcę, ale jako Ty ! Nie jako ja rozumiem, ale jako Ty rozumiesz ! Nie jako ja planuję, ale jako Ty planujesz !" (Sługa Boży Stefan Wyszyński), Panie i Boże mój... Tylko nie dozwól, by "najmniejsza przeciwność mojej woli wywoływała we mnie niezadowolenie, zniechęcenie, bunt aż do złości. To bowiem Sercu Maryi sprawia wielki ból, jak i Twojemu Sercu, Panie. To uderza wprost w Boga Ojca i to odpycha Ducha Świętego od działania... bo zamiast obumarłego ziarna, na pierwszym planie wtedy jest bożyszcze swego własnego "ja" i swojej własnej woli" (MB do Barbary Kloss). A tak nie może być.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej