wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

OBLICZU TRUDNEJ DECYZJI




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

O Matko, pomóż mi zrozumieć, czy człowiek prawdziwie wierzący może się znaleźć w obliczu prawdziwie trudnej decyzji ?... Czy może poddać się tak wielkim lękom i takim obawom, że ogrom rozbieganych myśli nie da mu w nocy spać...? Pytam, bo wiem, że również Ty nagle znalazłaś się w obliczu bardzo trudnej decyzji, ale nie miałaś wątpliwości. Ciebie nie przeraziła niezwykła propozycja, którą niebieski posłaniec przyniósł Ci od Pana (Łk 1,31-32). Nie wytrąciło z równowagi to, że Twój świat załamie się... Pełna spokoju i pokory, z godnością powiedziałaś: "tak", wiedząc, że wszystko to, co od Boga pochodzi, jest, bez wątpienia, dobre... Ty się nie bałaś trudnej decyzji, bo zaufałaś Bogu...

"Niedobrze czyni człowiek, gdy się certuje z Panem Bogiem i gdy Mu długo klaruje, że się do tego czy owego nie nadaje - mówił Prymas Tysiąclecia. Roztropnie czyni, gdy się łatwo poddaje Bogu, a więc Przyjacielowi, mówiąc: czyń ze mną, co chcesz"...

O Maryjo bez grzechu poczęta ! Ty wiesz, że w chwilach niepewności "kiedy nadchodzi burza, kiedy niebezpieczeństwo przytłacza naszą uwagę - wahamy się, a wtedy pokusa nas napada. Niepokojące myśli ogarniają nas. Burza szaleje w naszym umyśle, we wszystkich naszych zmysłach i w całym naszym ciele" (wg ks.Raymonda Thomasa de Saint Laurenta). "Ufam dziś niewzruszenie, że Twoje miłosierne spojrzenie spocznie na moich troskach, na moich utrapieniach i że obejmie moje zmagania oraz moje słabości. Niech wargi Twoje, Matko, rozjaśnią się uśmiechem na widok mojej radości i mojego zwycięstwa" (wg Sługi Bożego Piusa XII). Proszę Cię tylko, czuwaj nade mną, abym w tak trudnej sytuacji, w obliczu bardzo trudnej decyzji, nie ważył się rozluźnić więzów z Bożą Opatrznością, lecz pomóż mi pamiętać, że "u Boga pomoc w trudnościach" (Ps 46,2). Tak wielu bowiem w godzinach próby oddala się od Boga. Wielu "nie prosi nawet o pomoc, chociaż Bóg oczekuje, aby im jej udzielić" (wg ks.R.T.de S.L.jw.)...

Wybłagaj mi u Boga taką ufność jak Twoja i uproś dla mnie taką rozwagę, ażebym, zwłaszcza teraz, potrafił zdać się na Niego; abym miał tę świadomość, że im jest trudniejsza sytuacja, "im bardziej ludzka pomoc staje się niemożliwa, tym bardziej Boska interwencja będzie mi potrzebna" (wg św.Marcina)... "Składam się w ręce Twoje, z ufnością i będę modlił się, a wszystko pójdzie dobrze" (św.Jan Bosco)... Tylko czuwaj, bym ufał Bogu. Wspieraj mnie zwłaszcza w chwilach wahania, abym się starał "załatwiać wszystko, o ile to możliwe, na bieżąco. Bym nie odkładał przeprowadzenia koniecznych rozmów, sprecyzowania swego stanowiska, powzięcia ważnej decyzji. Bo wcześniej czy później mogą mi zagrozić w sytuacji, która będzie dla mnie jeszcze mniej korzystna niż obecnie" (wg ks.Mieczysława Malińskiego).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie Świętej Elżbiety

Jakże jesteś mi bliski, drogi święty Józefie ! Ty bowiem, tak jak dzisiaj ja, poznałeś czym jest niepokój myśli... czym jest rozterka duchowa w obliczu trudnej decyzji... I Ciebie opanował lęk, kiedy się okazało, że Twoja narzeczona wróciła z Ain-Karim z widoczną brzemiennością... A jednak z Bożą pomocą przełamałeś go, aby ochronić godność Panny i wziąłeś Ją do siebie (Mt 1,24).

Miałeś szczęście, że Bóg ułatwił Ci zadanie (Mt 1,20)... że uspokoił Twoje serce, uciszył walkę wewnętrzną... Miałeś szczęście, bo sam nie umiałbyś odczytać w tym wszystkim Woli Bożej. Przeto oręduj za mną u Ojca Niebieskiego, abym i ja, w tej bardzo trudnej dla mnie sytuacji, umiał dokonać takiego wyboru, jakiego życzyłby sobie Pan. Abym i ja mógł doznać łaski światła Bożego, a wraz z nim uwolnienia się od niepokojów. "Bez Boga bowiem żadna myśl nie jest dobra" (Lucius Annaeus Seneka)... Bym mógł uwierzyć, że pomimo trudności w podjęciu tak ważnej dla mnie decyzji, jest Ktoś, kto mi pomoże wybrać słuszną drogę.

Oręduj za mną u Najświętszej Maryi Panny, dla której nie istniała żadna trudna decyzja. Ufając Bogu, bez wahania wyrzekła swoje "fiat", a potem, nie zwlekając, "poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy" (Łk 2,39), aby nas wszystkich, po wsze czasy przekonać, jak niezbędny jest kontakt z drugim człowiekiem. Jak ważne jest nie tylko dzielenie się radością, lecz i szukanie wsparcia na zakrętach życiowych, bo "kiedy przychodzą burze, kiedy w ciemnościach jest tak mało światła, to zamiast zwracać się ku sobie, lepiej jest zrobić to odkrycie, że serce otwarte dla wszystkich rodzi się właśnie w najtrudniejszych dla nas chwilach" (wg br.Rogera z Taizé).

"Chciałbyś, ale nie możesz zdecydować się - mówił święty Josemaria - więc nie oszukuj samego siebie mówiąc, że jesteś słaby. Jesteś po prostu tchórzem, a to zupełnie co innego. I nie myl pokoju z lenistwem, z niedbalstwem, z opóźnianiem w podejmowaniu decyzji". Pomóż mi więc w takim kontekście spojrzeć na siebie zanim coś postanowię.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenie Pana Jezusa

Święta Rodzino, wspieraj mnie przed czekającą trudną decyzją, bo chociaż Bóg znów pomógł Wam podjąć właściwe działanie (Mt 2,13-14), to mimo wszystko trudno było nagle zgodzić się z tym... Zostawić choćby tylko to sklepienie nad głową, któreście posiadali... Porzucić spokój i nawet skromną stabilność, udając się na poniewierkę i na niepewny los. Udać się na wygnanie do kraju, który od wieków był dla narodu symbolem domu niewoli...

I ja dziś stoję w obliczu podobnie trudnej decyzji... I ja będę zmuszony podjąć wiele wyrzeczeń, będąc świadomy tego, że czeka mnie wielki trud i liczne przeciwności... Błagam więc najpokorniej o Wasze wsparcie duchowe, bo przecież dobrze znacie moją wewnętrzną troskę, moje słabości, moje nadzieje, moje oczekiwania, szczególnie wtedy, gdy "w ważnych momentach życia jestem rozdarty między radością a niepokojem" (wg "Słowa życia")... Proście, by Bóg dopomógł mi w podjęciu najwłaściwszych postanowień oraz, by dał mi siłę do zniesienia konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z podjęcia tej decyzji... Proście, aby pozwolił mi wysnuć właściwe wnioski z tego, że "On mnie dzisiaj woła, abym wypełnił Jego Wolę, abym się podjął czynu, którego oczekuje, bo jutro już zabraknie czasu albo już nigdy więcej nie będzie wołał na mnie" (wg bł.Bronisława Markiewicza)...

"Duchu Święty, Ty wiesz, że potrzebuję Twojej mądrości i Twego prowadzenia we wszystkich sytuacjach i decyzjach, przed którymi staję. Proszę Cię zatem, naucz mnie słuchać Twojego głosu i mówić tylko to, co sam pozwolisz mi powiedzieć" ("Słowo wśród nas")... Wdzięczny Ci jednak będę jeśli dasz mi swe światło z góry, bym wiedział jak mam zdecydować, abym nie czekał "na lepszą porę i nie odkładała na jutro tego, co można zrobić dzisiaj, albowiem dobrem "jutrzejszym" wypełnione są groby... I kto w ogóle mi powiedział, że jutro będę jeszcze żył ?" (wg św.o.Pio)...

Ciebie zaś, Matko, Pani moja, błagam, weź mnie pod swą opiekę. Spraw, abym w obliczu trudności, które mnie przerastają, nie poddał się i nie pozwolił na zatracenie ducha. Pozwól mi liczyć na to, że Jezus mnie wesprze swoją mądrością i że podtrzyma mnie, gdy znajdę się w potrzebie... że, "jeśli zauważę, iż z jakiegoś powodu nie mogę sobie poradzić, będę mógł Mu powiedzieć: o Panie, ufam Ci, powierzam się Tobie, lecz pomóż mi w mojej słabości... I z tą ufnością będę powtarzał: spójrz na mnie, Panie Jezu" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Ty wiedziałaś, Najświętsza Panno, że obowiązek oczyszczenia nie jest Ci potrzebny... i że Bóg nie wymaga abyś mu się poddała... Wszak Twoje Dziecię w dziewiczym łonie było poczęte z Ducha Świętego, czyli inaczej niż wszyscy... Ponadto Syn Twój jako Bóg - był prawodawcą i Panem Świątyni... przy tym - Najwyższym Kapłanem... więc jako taki nie mógł podlegać przypisanemu prawu wykupu... Mimo to nie wahałaś się, czy spełnić obowiązki... Dla Ciebie podporządkowanie się nie było trudną decyzją, bo zawsze byłaś posłuszna, od zawsze bogobojna, zawsze pełna pokory Służebnica Pańska... Proszę Cię zatem, wesprzyj mnie we konkretnej sytuacji i przeproś Boga za to, że tak często nie ufałem Mu i tyle razy chciałem sam pokierować swym życiem...

"O Maryjo, niebieska Wspomożycielko ! Z bezgraniczną ufnością zwracam się do Ciebie w ciężkim strapieniu jakim Bóg nawiedzić mnie raczył. W Tobie pokładam całą nadzieję i polecam Ci z całą gorącością ducha tę prośbę... Wiem, że nie zasłużyłem na Twoje zmiłowanie, stąd, jeśli nie zostanę wysłuchany, to jedynie dla mojej niegodności. Ty jednak, o litościwa Matko, usłysz wołanie serca mego i daj mi łaskę upragnioną", gorąco proszę Cię... "O Najchwalebniejsza Dziewico, o Najwznioślejsza Matko dobrej rady ! Ty jesteś Doradczynią królów i sędziów, aby chwalebnie mogli sprawować swoje rządy i w należyty sposób wykonywali sprawiedliwość. Ty jesteś Doradczynią bogatych, aby ich serca nie przywiązywały się do znikomych dóbr tego świata. Ty jesteś Doradczynią ubogich, by według Twego przykładu, jaki im zostawiłaś, przestawali na małym. Ty jesteś Doradczynią uczonych, aby Twą chwałę słowem i pismem ogłaszali; Doradczynią prostaczków, aby z prostotą i ufnością do ciebie uciekali się. Ty jesteś Doradczynią mężczyzn, ażeby wstępowali w ślady Syna Twojego i Doradczynią kobiet, aby naśladowały Twoje cnoty, szczególnie zaś pokorę, łagodność oraz czystość. W ten sposób jesteś Doradczynią całego świata" (św.Albert Wielki). Proszę Cię zatem, doradź mi, jak powinienem postąpić.

Proszę, oręduj za mną u Boga, abym w obliczu konieczności podjęcia trudnej decyzji nie miał oporów, tak jak Ty... Abym zachował pogodę ducha i posłuszeństwo wobec Pana, a wtedy przykra konieczność będzie mniej uciążliwa. "Każda bowiem chwila jest odpowiednia, by powziąć skuteczne postanowienie, by powiedzieć "wierzę", by powiedzieć "ufam", by powiedzieć "kocham"... i odpędzić od siebie niepotrzebne myśli" (św.Josemaria Escriva de Balaguer) zwłaszcza w obliczu trudnych decyzji...

"O Matko, ożyw moją odwagę, wzmocnij dobre postanowienia moje i spraw, abym się poddał Woli Bożej bez względu na to, co się stanie ze mną i jakiekolwiek będą względem mnie wyroki Opatrzności. Naucz mnie poddania się Woli Bożej w próbach, a Twa Nieustająca Pomoc niech mnie wspiera w zgadzaniu się z Wolą Bożą" (wg ss.wizytek)...

"O Panno, panien Korono,

Matko Zbawcy, na Twe łono

Pełen wiary i ufności,

rzucam się w mej niegodności"...

prosząc, byś "umocniła moją wytrwałość w modlitwie, chociażby mój wysiłek wydawał się daremny, bo Ty wiesz o tym, że modlitwa zawsze jest owocna" (wg św.J.E.jw.)...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Co pomyślałaś sobie, Maryjo, gdy Twój dotychczas posłuszny Syn oświadczył wśród wymówek, że bliższe są Mu sprawy Ojca (Łk 2,49) i one muszą mieć pierwszeństwo przed innymi. Jakież trudne musiało być pokorne pogodzenie się z tą Jego odpowiedzią...

Na próżno pytam, bo przecież wiem, że sprawy Boże były u Ciebie zawsze ważniejsze od innych. Ty wyczuwałaś, że "trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi" (Dz 5,29)... Ty rozumiałaś, że "jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na swym właściwym miejscu" (św.Augustyn). Dlatego to, co Boże, nigdy nie było zagrożone żadną z Twych ziemskich spraw i dlatego nie miałaś takich rozterek jak ja. Proszę Cię zatem, Matko Boża, uproś i dla mnie taką postawę, zwłaszcza obecnie, kiedy stoję w obliczu trudnej decyzji. Dopomóż mi pamiętać, że "wobec trudnych spraw, które mnie przerastają, nie wolno mi poddawać się; nie wolno tracić ducha, lecz ufnie liczyć na to, że Jezus da mi swoją mądrość i że podtrzyma mnie, gdy będę tego potrzebował" ("Słowo wśród nas")... Proszę więc, racz polecić mnie swojemu Synowi, gdyż nie wiem, co mam począć...

"Skądże nadejdzie mi pomoc ? Pomoc moja od Pana" (Ps 121, 1-2) "On bowiem nigdy nie przegrywa żadnej bitwy" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Dlatego módl się razem ze mną, by Jezus, zwrócił ku mnie najświętsze oczy swoje i nie dopuścił, abym miał podjąć błędną decyzję. A jeśli mimo woli tak miałoby się stać, to błagaj, by wybawił mnie od groźnych konsekwencji tego mojego kroku, "jak Bóg wybawił Abrahama z rąk Chaldejczyków i jego syna Izaaka z ofiarowania od ojca jego, Józefa z rąk braci jego, Noego od potopu, Lota od katastrofy sodomskiej, Mojżesza, Aarona, wszystkich Izraelitów z ręki faraonowej i z niewoli egipskiej, Dawida z ręki Saula i Goliata, Zuzannę od potwarzy, Judytę od Holofernesa, Dawida z lwiej pieczary, trzech młodzieńców z pieca ognistego, Jonasza z wnętrzności wieloryba, córkę niewiasty kananejskiej od okrucieństwa diabelskiego, Piotra od utonięcia, a potem z rąk Heroda, Pawła z więzienia oraz od wielu innych przykrych przygód".

Ja wiem, że Bóg chce, abyśmy w potrzebach naszych do Niego się uciekali i byśmy Go prosili o odwrócenie wszelkiego zła. A skoro tego chce, abym Go prosił, błagaj wraz ze mną, aby raczył, jeśli to będzie Mu przyjemne, a mnie posłuży do zbawienia - wydobyć mnie z tej niepewności, z tego przykrego utrapienia. A "jeśliby do mojej duszy zakradła się rozterka co do wyboru między tym, czego Bóg oczekuje, a innymi szlachetnymi ambicjami, pomóż mi bez wahania zdecydować, że trzeba wybierać Wolę Bożą nawet za wszelką cenę" (wg św.J.E.jw.)... Pomóż mi w każdej sytuacji wciąż pytać: "Co mam czynić, Panie ?", gdyż wiem, że jeśli będę to powtarzał w sercu wiele razy, Jezus oświeci mnie i wskaże te momenty, w których moja miłość zatrzymuje się i nie podąża tak, jak tego pragnie Bóg" (wg ks.SAC). I pozwól mi pamiętać o tym, że "decyzja jest tylko wtedy dobra, czyli w pełni ludzka, gdy dobrowolnie wybieramy i godzimy się na prawdziwe, a nie na jakieś pozorne dobro naszego działania" (wg o.Mieczysława Alberta Marii Krąpca OP).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej