wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

POMOC W WYRWANIU SIĘ SPOD ZŁYCH WPŁYWÓW




Część światła

I. Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

Boże, Ty wiesz, że "siła proroctwa Jana Chrzciciela była tak duża, iż słuchając go, tłumy zaczynały inaczej patrzeć na swoje życie i zaczynały widzieć swoje błędy i zahamowania przeszkadzające w wyborze prawdy i szczęścia (Mt 3,5-6). Tłumy słuchając proroka i wyczekując Mesjasza, wreszcie przestały być bierne" (Stefano Berlin). Nie wszyscy jednak przychodzili posłuchać jego słów, gdyż - jak świat światem - zawsze byli tacy, którzy nie poddawali się żadnemu formowaniu; przeciwnie, "bardziej miłując ciemność aniżeli światło" (J 3,19), robili wszystko, aby innym narzucić ten swój styl.

I ja, o Panie, długo byłem i ciągle jeszcze jestem pod wpływem takich, którzy "zło nazywają dobrem, a dobro złem; którzy zamieniają ciemności na światło, a światło na ciemności; którzy zmieniają gorycz w słodycz, a wszelką słodycz w gorycz" (wg Iz 5,20)... Ukształtowanych przez złe książki, przez agresywne filmy... poprzez despotyzm otoczenia, poprzez brutalny sposób życia i przez brak jakichkolwiek hamulców moralnych; przez prawo puszczy panujące w stosunkach międzyludzkich... "po łobuzersku uwłaczających godności nieznajomych; szydzących z nich, bez żadnego z ich strony powodu, na podobieństwo działania diabelskiego... przy tym czerpiących z tych ekscesów niegodziwą uciechę" (wg św.Augustyna)...

Pod wpływem takich, którzy "wskutek złych rozmów psują obyczaje" (wg 1Kor 15,33), którzy "złym okiem patrzą na to, kiedy ktoś jest dobry" (wg Mt 20,15)... zuchwałych, którzy swoich czynów, niestety, "nie żałują, ale śmieją się w twarz i kpią, i drwią... i obciążają innych całą odpowiedzialnością za zło, które sami uczynili, zrzucając winę na pokrzywdzonego... którzy nie tylko nie żałują, ale swą bezczelnością i arogancją doprowadzają do świętego gniewu. Udają bowiem, że wyciągają rękę, lecz równocześnie upokarzają" (wg ks.Mieczysława Malińskiego)... Tacy właśnie "ślepi przewodnicy ślepych" (wg J 6,39) zwiedli kiedyś i mnie...

"Jakiż "głęboki" ukształtował się we mnie styl życia pełnego błazeństw; cóż za sposób dojścia do znaczenia w świecie - coraz wyżej, wyżej, lekko, bez żadnego ciężaru, z pustką w głowie i w sercu" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... "Otwartymi oczami nie widziałem i otwartymi uszami nie słyszałem ani nie rozumiałem" (Mt 13,13), że "zło może mnie wciągnąć do współpracy" (Piotr Jaroszyński) i że "bezmyślność niemądrych zgubi także i mnie" (Prz 1,32). "Grzech bowiem rzadko dostaje się do człowieka przemocą, a przeważnie podstępem" (Georges Bernanos)...

"O przyjaźni nieprzyjazna, która uwiodłaś duszę czarem, którego pojąć nie mogę ! Dla zabawy, dla żartu pragnąłem czynić zło, wyrządzać krzywdę innym ludziom - bez żadnego dla siebie pożytku, nawet bez satysfakcji zemsty... I wstydziłem się nie być bezwstydnym" (św.Augustyn). Proszę więc dziś, o Panie, Boże najlitościwszy... proszę dziś, kiedy zrozumiałem jak wielkie to jest zło - dopomóż mi uwolnić się od złego towarzystwa !

"Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie...

Lecz wolną wolę musiałeś zostawić;

Ty bez nas samych nie możesz nas zbawić" (Zygmunt Krasiński) -

Proszę więc dobrowolnie i z całą świadomością, uwolnij mnie od niego ! "Niech sobie niegodziwi idą własną drogą, niech uciekają ode mnie nie zaznawszy pokoju" (wg św.A.jw.)... Pomóż mi "trzymać się zasady: przede wszystkim nie szkodzić, a przy tym mocno wbić sobie w głowę, bym nikogo nie gorszył, nikogo nie pomniejszał, bym nie odzierał z należnego szacunku ani czci" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

"Ty, Panie, jesteś i zawsze byłeś Bogiem pouczającym w tym, co pożyteczne i kierujący nami na drogach, którymi kroczymy" (Iz 48,17), tylko ja byłem ślepy i głuchy byłem na wszelkie Twoje wezwania. Tylko ja nigdy nawet nie pomyślałem o tym, że "kto z mądrym przestaje, ten nabywa mądrości, za to przyjaciel głupców będzie do nich podobny. Przy nich poniesie szkodę" (wg Prz 13,20)...

Dzisiaj już wiem, że "życia nie da się oszukać, jak nie da się oszukać ziemi. Jeżeli wrzuci się w nią plewy, zbierze się chwasty" (bł.Jerzy Popiełuszko). Dziś już rozumiem, że "każdy człowiek związany jest z konkretną formą rodziny, pokolenia, narodu, czasu, który jest dlań "pełnią czasu", i w tym właśnie pokoleniu, środowisku i czasie musi wypełnić zadanie wyznaczone mu przez Ciebie" (wg Sługi Bożego S.W.jw.). Ten więc, "który boi się Pana, na pewno dobrze pokieruje swoją przyjaźnią, bo jakim będzie on, tacy i jego bliźni" (wg Syr 6,17). Proszę Cię zatem jeszcze raz, ulituj się nade mną i pomóż mi się wyrwać spod tych okropnych wpływów.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Pan Jezus objawia swoją chwałę na weselu w Kanie Galilejskiej

Jakie to szczęście, Panie mój, że "nie otrzymaliśmy ducha tego świata, lecz Ducha, który z Boga jest, dla poznania darów Bożych... Niestety... człowiek zmysłowy nie poznaje tego, co jest z Bożego Ducha i głupstwem mu się to wydaje" (wg 1Kor 2,12 i 14). Stąd dziś tak wielu uzależnionych "od narkotyków, od alkoholu, od gier komputerowych i od gier hazardowych" (o.Slavko Barbarić OFM). Tak wielu zniewolonych strasznymi nałogami spędza czas w "miejscach kaźni, upokorzenia, prześladowania, zawiści, zazdrości, niszczenia człowieka... w tych spelunach pijackich pełnych bałaganu, brudów, niechlujstwa i zgorszenia, gdzie ciągle zimno, ciemno, obco i nieprzytulnie; gdzie pełno zakłamania, obłudy, nienawiści, zemsty... W tych poczekalniach na zagubionych stacjach życia, gdzie pojawiają się przypadkowi podróżni" (wg ks.Mieczysława Malińskiego); pośród awantur i agresji na pograniczu przestępstw... I ja, mój Boże, nie jestem tutaj bez winy, bo wciąż nie mogę się uwolnić od przemożnego wpływu tych, którym się długo poddawałem, z którymi jeszcze nie zerwałem, a którzy mi nie pozwalają zerwać ze złą przeszłością.

"Opanowani przez ducha złości, zdenerwowania i gniewu, nie kontrolujący swoich słów i zachowania" (wg o.S.B.jw.), wciąż uważają mnie za "swojego", a ja tak bardzo chciałbym wyrwać się spod ich wpływów... Proszę więc, pomóż mi "ujść [od nich], bym mógł ocalić swoje życie. I nie oglądać się za siebie, nie zatrzymywać w tej okolicy" (wg Rdz 19,17). Nie pozwól "przestawać z takimi, który nazywając się braćmi, w rzeczywistości są rozpustnikami, chciwcami, pijakami lub zdziercami. Z takimi nie pozwalaj nawet siadać wspólnie do stołu" (wg 1Kor 5,11-12). I "dopomóż mi przezwyciężyć odziedziczone lub nabyte złe nawyki. Pomóż zrozumieć Twoją moc, która jest zdolna skruszyć pęta mojej przeszłości" (wg "Słowa wśród nas"). Ich zaś przekonaj, że "nie wystarczy rzucić narkotyki, papierosy czy alkohol, bo jeśli przy tym nie zaprzyjaźnią się z Bogiem, to nie będą szczęśliwi" (wg Jana Budziaszka).

O Panie, który "patrzysz nie tyle na moje chwiejne drogi, ile na moje serce" (z "Modlitw serca"), o Boże, któryś "przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło" (Łk 19,10) - podaj mi, proszę swoją dłoń i racz wyciągnąć mnie spod wpływu takich ludzi, bo jeśli nadal będę "sam siebie oddawał jako niewolnika pod posłuszeństwo, będę niewolnikiem tego, komu daję posłuch" (wg Rz 6,16), a szatan tylko czeka na to wiernopoddaństwo, bo ten, "kto czym się karmi, na pewno tym się stanie... Karmi się agresją - stanie się agresją... Będzie między złodziejami - stanie się złodziejem. Będzie między kłamcami - stanie się kłamcą. Będzie między egoistami - stanie się egoistą. Będzie między zbrodniarzami - stanie się zbrodniarzem" (wg J.B.jw.)...

Ja wiem, że Ty, mój Boże, "nienawidzisz tego, co wstrętne i nie pozwalasz, aby ci, którzy Ciebie się boją, mieli styczność z nim" (Syr 15,13), proszę więc, "nie daj mi już dłużej się uwodzić i krążyć wokół złego... Daj siłę mojej duszy, aby odparła sidła, jakie zastawia na mnie nieprzyjaciel zbawienia i spraw, bym z nową siłą wrócił na drogę cnoty" (wg PJ do Sługi Bożej Józefy Menéndez); abym "pod Twą opieką mógł dojrzewać do tej pełni, do której również ja zostałem powołany, wraz z otrzymaniem daru istnienia jako człowiek" (wg ks.Józefa Pyrka SDS)...

Pomóż mi "być rozsądnym i nieskłonnym do gniewu, nieskorym do pijaństwa i gwałtownych awantur" (wg Tt 1,7-8). Wołam do Ciebie całą duszą, wiedząc, że "człowiek wolny jest ale dopiero wtedy, gdy złoży swoje losy Twoje ręce, wszechmocny Boże mój... Gdy uzależni się od Ciebie, któryś jest samym Rozumem, samą Świętością i samą Miłością" (wg ks.Franciszka Grudnioka), a nie od jakichkolwiek niebezpiecznych używek, bo chociaż "wszystko jest mu wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść. Wszystko mu wolno, ale niczemu nie może oddać się w niewolę" (wg 1Kor 6,12), zwłaszcza najgorszym wpływom...

Dopóki jeszcze nie mam silnego charakteru, pozwól mi, Panie, jak najczęściej przebywać w towarzystwie ludzi lepszych ode mnie, bo "jeśli będę kroczyć razem z dobrymi, razem z nimi pójdę do Raju. I przeciwnie... przebywając w towarzystwie zepsutych przyjaciół, ulegnę [dalszemu] zepsuciu, narażając się na niebezpieczeństwo utraty swojej duszy" (św.Jan Bosco)... Widząc, że "nie mam dosyć sił, proszę Cię, daj mi jako pomoc i przewodniczkę Maryję, Matkę Niepokalaną" (o.Józef M.Kaźmierczak OFMConv). Ona się wstawi za mną u Syna jak za tamtymi ludźmi z Kany galilejskiej (J 2,3). Ona "ustrzeże mnie od drogi występku, od ludzi postępujących przewrotnie, co opuścili ścieżki prawości, by chodzić mrocznymi drogami" (wg Prz 2,12-13). Ona pomoże mi wyrwać się spod złych wpływów, które doprowadziłyby mnie aż na samo dno.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Głoszenie królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

Jakaż głęboka prawda zawarta jest w tej myśli: "Nie ma nic tańszego niż królestwo niebieskie, kiedy się je kupuje i nic droższego, gdy się je ma. Bóg bowiem ceny kupna nie wyznacza, jednak królestwo Boże tyle kosztuje, ile ktoś ma, aby je kupić" (wg św.Grzegorza Wielkiego). A jednak tak niewielu decyduje się na to... "Twierdzą bowiem, że znają Boga, uczynkami zaś temu przeczą" (Tt 1,16). Ty, Jezu, o tym wiesz...

"Nie rozumieją światła Bożego... W sposobie życia niezgodnym z Wolą Bożą, depczą wartości ludzkie i duchowe" (wg PJ do Małgorzaty Balhan)... "Nieskomplikowani i niekomplikujący, czyli upraszczający wszystko. Lubiący proste rozwiązania trudnych problemów. Gustujący w niewybrednej rozrywce, którą zwą kulturą. Nie znoszący zawiłych dyskusji, głębszych refleksji i wysokiej kultury, sprowadzający wszystko na coraz niższy poziom. Beztroscy, nonszalanccy, zadowoleni z siebie; witalni i docześni... życzliwie otwarci na wszelkie sugestie, perswazje, namowy i dyktaty "jedynie słusznych", dyżurnych przekonań "proroków medialnych", "jedynie niesłusznych" osób i partii, i nieżyczliwie zamknięci na głos rozsądku, na prawdy trudne i niemodne, na głos tradycji i dobrego obyczaju; na głos sumienia i ostrzeżeń, zwłaszcza ze strony Kościoła" (wg br.Tadeusza Rucińskiego FSC)...

Kto by próbował im "wspominać o dobroci, o miłości, o wyrzeczeniu albo o łagodności, ten zbierze tylko kpiny, lecz gdyby im przedstawiał skandaliczne historie, natychmiast znalazłby entuzjastycznych słuchaczy. Bo to, co piękne i czyste, już nie pociąga ich. Jedynie to, co duszę w jej najgłębszym wnętrzu upodla i poniża - jest interesujące" (PJ do Małgorzaty jw.).

Przy tym wciąż "gonią za tym, aby ich podziwiano" (Ps 130,1), bo tylko oni pragną być najdoskonalsi. "Pysze swej i próżności dają wyraz nawet w chodzie, we wszystkich swoich ruchach i słowach, nieustannie zabiegając o to, aby ich ludzie chwalili" (św.Bazyli Wielki). Zadają "wiele cierpień poprzez odmowę miłości ludziom ze swego otoczenia, z którymi przecież spędzają znaczną część dnia, pracują, rozmawiają, zasiadają do stołu... Wciąż odmawiają im miłości przez narzucanie swojej osoby, swego sposobu myślenia... swojego zdania, swych zachcianek...

Traktują ich jak rzeczy, w dodatku bezwartościowe, nie zaś jako istoty rozumne i dzieci Twoje, Panie" (wg o.Łucjana Królikowskiego OFMConv) i "czyniąc głupstwa, z lekkomyślnością wewnętrzną i zewnętrzną, ze swymi chwiejnościami wobec pokus, ze swą miłością bez miłości, nie są w stanie poczynić jakichkolwiek postępów w swoim życiu wewnętrznym" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Proszę więc, Panie, wyrwij mnie spod wpływów takich płytkich ludzi, bym nie stał się do nich podobny, bo przerażają mnie. Odtąd niech "nawet mowy nie będzie o tym, co jest haniebne, ani o niedorzecznym gadaniu lub nieprzyzwoitych żartach, bo to jest niestosowne" (wg Ef 5,4)...

Jezu, Ty wiesz, jak bardzo chciałbym czerpać wzór z ludzi wartościowych, dla których poziom intelektu, poziom kultury ma zasadnicze znaczenie. Pozwól mi więc unikać obcowania z takimi, którzy nie tylko nie wzrastają, lecz uwsteczniają się; którzy "schodzą się bowiem nie na lepsze, ale ku gorszemu" (wg 1Kor 11,17), nie bacząc na to, że ten, "kto lubi hulanki, szybko popada w nędzę" (wg Prz 21,17)... Z takimi, których "losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała w tym, czego powinni się wstydzić" (wg Flp 3,19)... "Grobem otwartym jest ich gardło" (Rz 3,13), "szatan kieruje ich wadami, oni zaś nic nie rozumiejąc, pędzą do zguby własnych dusz bezmyślnie i na oślep, dumni ze swej "wolności", która jest iluzją" (wg Anny Dąmbskiej). Z takimi, którzy nie pojmują, że "kto chce być przyjacielem świata, będzie nieprzyjacielem Boga" (Jk 4,4), bo ja już dziś uważam to za rzecz nie do przyjęcia.

Daj mi, o Chryste, świętą cierpliwość, gdyż "budowanie mojego życia wewnętrznego nie uda mi się przeprowadzić szybko ani łatwo. Pozwól pamiętać, że buduję przecież na żywot wieczny, pracuję na Królestwo Boże, dlatego moje budowanie musi być nie tylko rzetelne, lecz przede wszystkim uczciwe. Bóg ma prawo wymagać ode mnie wszystkiego i muszę Mu to dać z miłością i spokojem" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego).

Ojcze nasz... 10 zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Przemienienie Pana Jezusa na Górze Tabor

O Boże, nie daj mi przebywać pod wpływem takich ludzi, którzy "niszcząc swe zdrowie - Twój Dar - poprzez nałogi, uzależnienia, złe nawyki... a zwłaszcza przez nadużywanie swojego ciała - działają niczym samobójcy, gdyż sprzeciwiają się Miłości, przez którą każdy z nas został powołany do istnienia". Nie chcę być z nimi, gdyż oni są "uzależnieni od niemoralnego, rozpustnego życia, które wyniszcza ludzką i chrześcijańską godność" (wg o.Slavko Barbaricia OFM)... bo nie pojmują, że "zostaliśmy stworzeni, do wolności, ale nie wolno brać tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału" (wg Ga 5,13); do nieczystości, "która jest jednym z grzechów głównych, jako że się rozplenia na wszystkie sfery życia i jest przyczyną innych grzechów, wad, nałogów i zboczeń" (wg o.Alberta Szczesiula OFMConv)...

"Każdy, kto zna choć trochę naturę ludzką dotkniętą przez grzech pierworodny, wie, jak swobodna i zmysłowa moda podsyca żądzę cielesną - bezwstydne spojrzenie, nieczyste pragnienia, lubieżne myśli - a co za tym idzie, wszystkie grzechy i całe rozpasanie, które jest jej naturalną konsekwencją" (ks.David Francisquini)... Każdy to wie, ale nie ci, którym "wymiar cielesny tak dalece zdominował życie duchowe, iż trudno im uwierzyć w to, że oni również mają duszę - do tego, duszę nieśmiertelną" (wg ks.Franciszka Grudnioka). Proszę więc, Panie, pozwól mi wyrwać się spod ich wpływów i zmienić swoje życie, dopóki jeszcze mam świadomość tego wielkiego zła. Bo "kiedy szatan trzyma kogoś w niewoli grzechu, stara się go zaślepić oraz oddalić wszelkie myśli, które mogłyby pomóc mu pojąć nędzę swego życia. Stara się zniszczyć wszelkie natchnienia skłaniające do nawrócenia i bezustannie stwarza okazje do popełniania jeszcze innych, poważniejszych grzechów. Ślepota takiego człowieka staje się coraz większa" (o.Wawrzyniec Scupoli). Boję się więc, aby i mnie w ten sposób nie zaślepił...

A "co się tyczy poprzedniego sposobu mego życia - to, proszę, pomóż mi porzucić dawnego człowieka, który ulegał zepsuciu wskutek zwodniczych żądz. Pomóż odnawiać się duchem w swoim myśleniu i przyoblec w człowieka nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości" (Ef 4,22-24).

"O Prawdo, Światło serca mego, niechże słucham Ciebie, a nie podszeptów pory ciemności, w którą się niegdyś tak pogrążyłem, że czarna noc mnie ogarnęła" (św.Augustyn) - pomóż mi "czuwać nad swoim życiem, aby nie gasły moje światła i aby już nie były rozpasane moje biodra" ("Didache"). Pomóż "poskromić moje ciało; pomóż je wziąć w niewolę" (wg 1Kor 9,27), bo "zmartwychwstaje się spod gromu - nie zmartwychwstaje spod sromu" (Zygmunt Krasiński)...

Pomóż mi "zadać śmierć wszystkiemu, co jest przyziemne w moich członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy" (wg Kol 3,5), "bym mógł być czysty i bez zarzutu na dzień Chrystusa" (wg Flp 1,10). Wszystkie zaś moje sprawy racz ująć w swe wszechmocne ręce, bo moja własna wola jest bardzo, bardzo słaba. Bo "własną mocą mógłbym jedynie słuchać podszeptów tych, którzy już wcześniej wypaczyli swoje sumienie" (ks.Marek Dziewiecki). A przede wszystkim pomóż mi wyrwać się spod złych wpływów i całkowicie zerwać z tymi, którzy uwodzą mnie.

Dzisiaj już wiem, że "kiedy głębię swojego serca skieruję ku rozważaniu mądrości, prawdy, ku Jednorodzonemu Synowi, oczy me będą spoglądały na Jezusa. A kiedy będę patrzył na Niego, oblicze moje, dzięki Jego światłu i przez kontemplowanie Go, stanie się jasne, a wtedy będę mógł powiedzieć: "Zostałem oznaczony światłem oblicza Twego" (Ps 7,4)" (Orygenes). Bo "światło jest pragnieniem i tęsknotą ludzi, a więc i ja tak bardzo chciałbym chodzić w światłości i przyglądać się swoim czynom w słonecznym wymiarze otwartości i jasności, tak, abym już nie musiał wstydzić się swoich czynów" (Sługa Boży S.W.jw.)... Pomóż mi, Panie, "walczyć tak, jak gdyby wszystko to zależało ode mnie, lecz równocześnie wszystkiego oczekiwać od Ciebie... i w takim stopniu, jakby wszystko wyłącznie zależało od Ciebie" (wg św.Ignacego z Loyoli), Panie i Boże mój...

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ustanowienie Eucharystii

Ty, Panie Jezu, ostrzegałeś, że w czasach ostatecznych "powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadzą" (Mt 24,11). I tak istotnie dzisiaj jest, że pod pozorem działania grup religijnych, kulturalnych, ekonomicznych, językowych lub terapeutycznych, przywabiają naiwnych, by zawłaszczyć ich dusze i aby ich pogrążyć w matni zniewolenia.

"Oni sądzą, że wszystko wiedzą - jednak nic nie wiedzą. Oni sądzą, że wszystko rozumieją - a jednak niczego nie rozumieją. Oni sądzą, że wszystko mówią - ale nie mówią nic oprócz głupstw. Oni sądzą, że wszystko wyjaśniają, ale niczego nie wyjaśniają... Dym i wiatr wychodzą z ich ust - sprawiają zamęt i wywołują niepokój" (PJ do Małgorzaty Balhan). "Przewrotni są i grzeszni" (wg Tt 3,10), więc "atakują [nas], dyskryminując [naszą wiarę] i ośmieszając ją... Przy tym nawracają na siłę i napastują kłócąc się, i narzucają swój punkt widzenia" (wg o.Robert DeGrandis SSJ)... "Całe domy skłócają" (wg Tt 1,10), by podstępnie odwieść je "od wiary, skłaniając ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów" (wg 1Tm 4,1). "Chcą zburzyć Dom Twój i życie w duszach. Spiskują przeciw swemu Bogu hołdując szatanowi ! To z ich powodu wielu już przeszło w szeregi odstępców... Już nie należą do Twego ludu" (do Małgorzaty jw.).

Panie, Ty wiesz, że "człowiek nie może istnieć w pustce. W pustkę natychmiast wchodzi szatan i ściele sobie gniazdo" (wg PJ do Anny Dąmbskiej). I choć na ogół każdy wie, że "trzeba bardziej słuchać Boga, aniżeli ludzi" (Dz 4,19), wielu poddaje się pod wpływ sekciarzy, okultystów i licznych "wykrzywiaczy prostych Bożych dróg" (Dz 13,10)...

I ja tak często ulegałem tym niebezpiecznym wpływom, gdyż trudno było mi wzrastać duchowo, gdy otoczenie oddziaływało w przeciwnym kierunku... Proszę więc, Chryste, pomóż mi wyrwać się spod złych wpływów takich przewrotnych ludzi, zwłaszcza, że "pośród nich są tacy, co nie uznają Boga" (1Kor 15,34): "pełni wszelakiej nieprawości, zazdrości, przewrotności, chciwości i niegodziwości... oddani waśniom, złośliwości, a zwłaszcza podstępowi... Potwarcy i oszczercy nienawidzący Boga; zuchwali, pyszni i chełpliwi w tym wszystkim, co jest złe - rodzicom nieposłuszni, bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości" (wg Rz 1,29-31)... "ignorujący Twoje wezwanie i Twoje wielkie pragnienie, ażeby zbawić ich" (wg PJ do Małgorzaty jw.). Spraw, abym nigdy więcej już nie spotykał ich...

To prawda, że "Bóg nie chce za nas wszystkiego zrobić, zwłaszcza wyręczać nas. On chce, abyśmy korzystając z Jego darów, sami zrobili coś" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Pozwól mi zatem jak najszybciej zbliżyć się do Ciebie, "zdrowe zasady mieć za wzorzec w wierze i miłości w Tobie, Jezu Chryste" (wg 2Tm 1,13)... Pozwól mi dobrze uczestniczyć w Eucharystii, bym pilnie słuchał Słowa Bożego i tak przyjmował Ciało Twoje, abym się mógł przemieniać, abyś mógł wzrastać we mnie. "Jedna godzina bowiem w Twoich przybytkach, Panie, lepsza jest niż tysiące w namiotach grzeszników" (wg Ps 84,11). Umocnij mnie w postanowieniu odejścia od złych wpływów i daj świadomość tego, że "każdy, kto staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia" (1Kor 9,25).

Wiem, że "bez dobrej woli niczego nie zbuduję... Bez dobrej woli będę ciągle przeciwko sobie, obok siebie, poza sobą, zamiast ze sobą, dla siebie i dla wspólnego dobra" (wg br.Tadeusza Rucińskiego FSC), proszę więc, daj mi dobrą wolę do poprawy. "Naucz mnie żyć tutaj, na ziemi, z odnowioną wiarą, w komunii z Kościołem chwalebnym w niebie: z aniołami, którzy nas otaczają i strzegą, ze świętymi, którzy nas inspirują i pociągają, z naszymi zmarłymi, bliższymi nam bardziej niż kiedykolwiek. Niech moje życie zakończy się po dokonanej misji, w radości oraz w chwale Trójcy Przenajświętszej" i nigdy więcej już nie podda się złym wpływom.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej