wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

UMOCNIENIE SERDECZNEJ WIĘZI Z ANIOŁEM STRÓŻEM




Część radosna

I. Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

Boże, Ty wiedząc, że "jesteśmy jak dzieci, które potrzebują mistrzów, aby je oświecali i kierowali nimi - zaspokoiłeś naszą potrzebę i przydzieliłeś nam anioły, które są nam przewodnikami i nauczycielami" (św.Tomasz z Akwinu), które nas "strzegą na wszystkich naszych drogach" (wg Ps 91,11). Stąd "każdy z wiernych, każdy z nas ma u swojego boku anioła jako wychowawcę i pasterza, który kieruje jego życiem" (św.Bazyli): "wstawiając się za nim u Boga, towarzysząc mu ustawicznie, ostrzegając, upominając, podtrzymując go w zniechęceniu, krzepiąc w zmęczeniu i utrudzeniu, pocieszając w strapieniu, czuwając nad nim w czasie snu i odpoczynku, przypominając mu godność dziecka Bożego, a także oświecając umysł i wzmacniając wolę... Pomagając do dobrego, budząc dobre pragnienia, oddziałując bezpośrednio na zmysły, uczucia, wyobraźnię... dotykając karami, które odwodzą go od grzechu, zanosząc jego modły do Boga, broniąc go przed zranieniem, utratą zdrowia, przed atakami złych duchów, w godzinę śmierci pomagając mu wytrwać w łasce i przyjaźni z Bogiem" (wg ks.Mariana Polaka CSMA).

Jakże więc nie dziękować Ci za Anioła Stróża, który "przedkłada nasze prośby i prosi Cię, Ojcze Niebieski, o miłosierdzie dla nas, a od Ciebie przynosi nam: święte natchnienia, dobre myśli i inne Twe pociechy; czasem też ojcowską naganę, abyśmy pilnowali się i nie zostali potępieni wraz ze światem" (wg św.Alojzego Gonzagi)... Jakże nie cieszyć się, że On na przekór złemu duchowi, "spisującemu nasze złe czyny, aby oskarżyć nas - spisuje nasze dobre uczynki, by nas usprawiedliwić w dniu sądu Twojego" (wg św.Jana Marii Vianneya), a "Jego życzenie, by nas wspomagać jest o wiele większe od naszego pragnienia, aby być wspomaganym" (św.Jan Bosco)...

Jeśli nie on, to kto by nas "przynaglał, by nie ulec złu i zawsze czynić dobro ? Kto by oświecał nasze umysły poprzez dobre natchnienia, abyśmy lepiej poznali prawdę ? I kto by w nas umacniał wolę; kto by pobudzał ją i kierował zawsze ku dobremu ?" (wg św.o.Pio)...

To właśnie Anioł Stróż Niepokalanej Dziewicy, chronił Jej życie od zarania, strzegąc czystości, bogobojności, prawości i dobroci... To właśnie On dopomógł Jej trwać w stanie nie skalanym, abyś mógł, Ojcze nasz, przez swego Archanioła oznajmić jej, że godna jest najwyższej łaski Twojej (Łk 1,28-30)... I ja, dzięki Twej łasce, mam Anioła Stróża, któremu w swojej nieprzebranej dobroci i miłości, raczyłeś mnie powierzyć; Anioła, który za mną oręduje u Ciebie... "Ileż to razy starał się dla mnie o dostarczenie dóbr doczesnych: zdrowia, sił oraz innych środków, które umożliwiały mi spełnienie obowiązków pożytecznych dla duszy" (św.A.G.jw.). Pozwól mi zatem "odwzajemniać tę Jego wielką miłość. Ciebie zaś, mój Aniele, najmilszy mój Obrońco, proszę, byś raczył nadal otaczać mnie opieką i strzec przed złośliwymi atakami wrogów...

["Aniele, Tyś mi dany,

gdy ten witałam świat.

Tyś wierny, mój, kochany,

Przewodnik, Piastun, Brat !"]

Broń mnie od grzechu wszelkiego. Wypraszaj dla mnie łaskę całkowitego poddania się Bożym zamysłom i jak najwierniejszego ich wypełnienia. Broń mnie przed pokusami i utrapieniami życia" (wg św.o.Pio).

"O święty Aniele kochany przez Boga, który od chwili gdy zostałam oddana szczęśliwie Twej opiece, nie przestajesz zajmować się mną, oświecać i prowadzić mnie - oddaję Ci cześć jako mojemu opiekunowi i kocham Cię jako mojego gorliwego Stróża" (wg św.Jana Berchmansa)... Aniele, który "jesteś ze mną dniem i nocą; kiedy śpię i pracuję, gdy jestem sama lub w towarzystwie, w domu czy na ulicy; wszędzie, w każdej chwili mojego życia, w radości i w smutku... który nie opuszczasz mnie nawet na jedną chwilę; który śledzisz każdy mój ruch; który zawsze jesteś przy mym boku" (o.Paul OSullivan OP) - strzeż mojej duszy i ciała, chroń mego dobrego imienia, abym, biorąc za wzór Najświętszą Maryję Pannę, też mogła chociaż trochę podobać się Bogu...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Nawiedzenie świętej Elżbiety

Ojcze Niebieski, Ty w swej mądrości "nie chciałeś ograniczyć misji Anioła Stróża jedynie do pomocy duchowej, lecz pozwoliłeś mu rozciągnąć opiekę materialną, zwłaszcza gdy chodzi o ochronę przed niebezpieczeństwami czyhającymi na nas... ale i wobec licznych zasadzek, które miałyby zerwać więzy duszy z Tobą" (wg św.o.Pio)... Ty pozwoliłeś nam "przyzywać swego Anioła Stróża w pokusach, wiedząc, że bardziej pragnie nam pomóc, niż sami tego chcemy. A kiedy nasze skromne siły nie mogłyby sprostać problemom, Ty nam nie dałeś się zadręczać się, bo Anioł Stróż jest blisko" (wg św.Jana Bosco). Tak blisko, byśmy mogli doświadczać jego obecności, bo On "przychodzi aby dodawać nam otuchy i zachęcać do przemiany" (o.Anselm Grün). Za wszystko to, z całego serca dziękuję Ci i proszę, racz wzmocnić moje serdeczne więzi z Nim... Pozwól "zachować mi wielkie nabożeństwo do tego tak dobroczynnego dla mnie anioła, który nie pozostawia mnie na krok, nawet kiedy śmiem grzeszyć" (wg św.o.Pio jw.).

"Aniele Stróżu, który zanosisz przed oblicze Boga wszystkie nasze sprawy, który przedstawiasz Mu modlitwy, pragnienia i dobre uczynki, niosąc od Pana w drodze powrotnej zawsze dar jakiś, jakąś łaskę Bożą dla naszej duszy - proszę, racz mnie obdarzać swymi dobrymi radami, dawaj mi dobre natchnienia, pobudzaj mnie do dobrych czynów, których bez Ciebie może nigdy nie wykonałabym... Zechciej pociągać mnie przykładem Jezusa Chrystusa, a także Jego świętych, zapalaj moją wolę i racz oświecać rozum mój bojaźnią przyszłego sądu, a także kar piekielnych" (wg św.Alojzego Gonzagi).

Aniele zsyłający mi najlepsze myśli, "poddaję się Twojej opiece i ufam Twemu kierownictwu" (wg św.Jana Berchmansa). Proszę Cię także, abyś czuwał nad moim sercem by zamykało się na zło, a otwierało na dobro... Zechciej kierować moje kroki ku ludziom, którzy są w potrzebie, jak Anioł Stróż Maryi Panny, który Ją zawiódł do Elżbiety (Łk 1,39-40)... Prowadź ku tym, co liczą na mnie, jak i ku tym, którzy pomocy nie spodziewają się. Pozwól, bym zanosiła im pokój Boży i radość... A "kiedy będę miała spotkać się z kimś w poważnej sprawie, to najpierw Ty, mój Aniele, idź do tego człowieka" (wg Jana Budziaszka)...

Najdroższy, niezawodny Przyjacielu mój, który wciąż jesteś, "dniem i nocą, chętny, gotowy zaspakajać wszystkie moje potrzeby" (o.Paul OSullivan OP), racz nigdy nie zostawiać mnie samej wobec żadnej z nich. Racz wspierać mnie, jak Anioł Stróż wspierał biblijną Hagar, który uchronił ją wraz z synem od śmierci na pustyni, a także dodał sił pomyślną wiadomością (Rdz 21,18-19)... Czuwaj, jak czuwał Anioł Stróż nad młodzieńczym Tobiaszem (Tb 5,4). Pomagaj mi, jak aniołowie usługujący Jezusowi (Mt 4,11), a w razie konieczności sprowadź anielską pomoc z nieba... "Bo to okropne, iść i aniołów [nigdzie] nie napotykać" (Juliusz Słowacki)...

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Narodzenia Pana Jezusa

Jakie to szczęście, Boże nasz, że święty Józef potraktował poważnie ostrzeżenie swego Anioła Stróża, który we śnie nakazał mu "wziąć Dziecię oraz Jego Matkę i uciec do Egiptu" (wg Mt 2,13), bo dzięki temu uniknęło miecza krwawego władcy...

Jakie to szczęście, że i mnie raczyłeś zaopatrzyć w taką niezwykłą straż mego Anioła Stróża, ducha pełnego mocy, który "wciąż stoi przy mym boku, i czuwa wciąż nade mną z pełną czułości troską" (o.Paul OSullivan OP)... który "tak postępuje, jak najwierniejszy wódz, któremu powierzono twierdzę podczas wojny. Czuwa, by wróg mnie nie zwyciężył ani przemocą, ani podstępem. Broniąc mnie twardo od szatana, opiera się jego zakusom, odwraca ciosy i osłabia jego przemoc nade mną. Mnie zaś umacnia, usuwając różne okazje do grzechu, w które na pewno wpadłabym bez jego interwencji.

Czasem poucza mnie, jak mam obronić się przed pokusami, to znów, strwożonej i strapionej daje natchnienie męstwa... A przy tym, wciąż uprasza dla mnie nowe moce i łaski, abym mogła oprzeć się niebezpieczeństwom i odniosła zwycięstwo" (wg św.Alojzego Gonzagi). Tak więc, dzięki Jego obronie mogę się czuć bezpieczna i "od złej myśli wyzwolona, od przeciwności wybawiona" pod Jego kuratelą. Proszę więc, Panie, pomóż mi umacniać nieustannie serdeczne więzi z Nim.

Nigdy nie pozwól mi zapomnieć o Jego istnieniu i czuwaj, bym Go lekkomyślnie nie pomijała w swoich modlitwach; bym się do Niego uciekała zwłaszcza w największych swych potrzebach; abym "w godzinach niepokoju zawsze zwracała się do Niego, aby doświadczyć Jego dobroczynnej pomocy" (wg św.o.Pio) i stale wyczuwała Jego bezcenną obecność, bo "nie uzyska się wsparcia anielskiego, jeżeli nie prosi się o nie" (wg o.P.OS.jw.).

Prawda, że "nie możemy rościć sobie prawa, by aniołowie zawsze byli nam posłuszni, możemy jednak mieć tę pewność, że święci aniołowie bez przerwy słyszą nas" (św.Josemaria Escriva de Balaguer). "Nie wolno więc uskarżać się, że jestem sama w walce z zastępem nieprzyjaciół; że nie mam duszy, przed którą mogłabym się otworzyć, gdyż byłaby to wielka krzywda, jakiej by doznał mój kochany Anioł Stróż" (wg św.o.Pio jw.). Ty zaś, najmilszy mój Aniele strzeż mnie od wszelkiej złej przygody i dopomagaj, jak Anioł Stróż dopomógł Eliaszowi (1Krl 19,5-7). A "jeśli znajdę się w jakimś niebezpieczeństwie, to przybądź na moje wezwanie aby wyzwolić mnie" (wg św.Jana Bosco)...

"W godzinie próby uchroń mnie przed zakusami szatana" (wg św.J.E.jw.) i nigdy "nie pozwalaj mi słuchać, i bać się go. On bowiem drży i zmyka na sam Twój widok, mój obrońco, najmilszy mój Aniele" (wg św.Jana Bosco)... Ty mi pomagaj wykorzystywać różne szanse życiowe i "nieustannie módl się za mnie. Ofiaruj Bogu wszystkie moje dobre uczynki i dzieła, jakie spełniam, i moje myśli, i pragnienia o ile czyste są" (wg św.o.Pio).

Naucz mnie rozpoznawać Wolę naszego Pana. Naucz zdobywać zasługi na życie wieczne w niebie. "Przez miłość do Jezusa proszę Cię żarliwie, abyś nie opuszczał mnie, choćbym się zachowywała niewdzięcznie i opierała się Twoim anielskim natchnieniom" (wg św.Jana Berchmansa).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Ofiarowanie Pana Jezusa

Pozwól mi, Panie, "zawsze mieć anioła przed oczyma duszy. Nie zapominać o tym niewidzialnym towarzyszu, zawsze obecnym, zawsze gotowym mnie wysłuchać i jeszcze bardziej gotowym pocieszyć . Nie zapominać dziękować Mu i często modlić się do Niego... i zawsze być Mu jak najlepszym przyjacielem... Pomóż mi przed Nim się otwierać, Jemu wyznawać wszystkie bóle i lękać się, by nie obrazić czystości jego spojrzenia. On bowiem taki delikatny, tak niesłychanie jest wrażliwy" (wg św.o.Pio)...

Umocnij moje zaufanie do tego Ducha Niebieskiego, abym wciąż pamiętała o wdzięczności wobec niego, gdyż tysiąckrotnie mi wyświadcza usługi w zwykłych sprawach dnia" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera). Jest także współautorem moich najlepszych dzieł... Pozwól mi "za tę Jego straż oddawać cześć i nabożeństwo... Pozwól wystrzegać się czynić cokolwiek na jego oczach, czego nie śmiałabym uczynić wobec kogoś drugiego. A nade wszystko, uchroń mnie, aby mój anioł przez niedbalstwa i grzechy moje obrażony, miał uznać mnie niegodną jego obecności, jego nawiedzeń niebiańskich" (wg św.Alojzego Gonzagi)...

"O duszo moja, najpiękniejsza podobizno Stwórcy (Rdz 1,26). Gdybyś tak rozważyła swoją wielką godność, jak bardzo jesteś kochana i poważana przez Boga, w jakim poszanowaniu mają cię aniołowie, bez wątpienia nie obrażałabyś Tego, który cię czci tak wysoce i nigdy byś wiernego opiekuna twojego nie przyprawiała o niezadowolenie z ciebie. Nie kalałabyś się tak bezmyślnie i nie obrzucała błotem grzechu... Jeśli tak wielka jest radość w niebie z nawrócenia jednego grzesznika (Łk 15,7), to możesz wyobrazić sobie żal i strapienie dobrego Anioła twego, gdy stracisz łaskę Bożą przez jakiś ciężki grzech.

Gdyby On miał ciało i krew, chętnie oddałby swoje życie za ciebie, podobnie jak Pan Bóg uczynił to dla twojego zbawienia... [Proszę więc], miły Bogu Aniele, który mnie pod Twoją świętą opiekę oddaną, od początku mojego życia bronisz, oświecasz i kierujesz mną, [racz przyjąć moje zapewnienie], że kocham Cię i czczę jako mojego Patrona i Opiekuna. Twojej opiece zupełnie się oddaję i proszę najpokorniej, abyś nigdy nie opuszczał mnie, choć jestem niewdzięczna i przeciw Twoim świętym natchnieniom wykraczam, lecz abyś mnie, gdy upadnę, podźwignął; nieumiejętną nauczał, strapioną ratował, aż mnie do wiecznej szczęśliwości w niebie doprowadzisz" (św.A.G.jw.)...

Pomóż mi wzrastać w miłości do Matki Przenajświętszej i czuwaj, abym, tak jak Ona - umiała ofiarować Bogu to, co mam najcenniejsze (Łk 2,22-23), i abym nigdy i niczego nie żałowała Mu... Czuwaj, by każda moja ofiara składana Bogu albo ludziom - jeśliby nawet wypływała z litery prawa czy tradycji - nosiła w sobie radość daru, serdeczność, wielkoduszność, ku radości aniołów obdarowanych ludzi... Racz "przypominać mi wyraźnie, co ja powinnam robić, jak i ostrzegać kiedy trzeba" (wg o.Paula OSullivana OP), aby uniknąć win. Pomóż odróżniać dobro od zła i nie dozwalaj mi przedkładać upodobania do rzeczy ziemskich, ponad sprawy Boże... "Jeśli zabłądzę, sprowadź mnie znów na właściwą drogę; jeśli upadam, pomóż mi powstawać jak najszybciej" (św.Jan Berchmans).

Święty Aniele Stróżu mój, Ty "zawsze bądź moim doradcą, bym nigdy nie zboczyła z dobrej drogi życia. Pomóż mi powstać, gdy upadnę i dodawaj odwagi. Racz mi podsuwać dobre myśli i wszelkie chwalebne pragnienia, których spełnienie będzie podobało się Bogu, a jednocześnie ludziom przynosiło pożytek. Gdybym jednak okazywała lekceważenie względem Ciebie i Twoich starań o moje dobro, wstrząśnij mnie, stań na mojej drodze i bądź przeszkodą dla mnie" (wg "Nadziei i życia")... A gdyby ktoś próbował złamać mnie, jak Daniela, nie dozwól mu, jak Anioł Stróż tego dzielnego młodzieńca (Dn 6,23)... I proszę, wybacz, że ja tak często nie byłam Ci posłuszna... że nieraz zasmucałam Cię, obrażając Boga.

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

Aniele, który się "wpatrujesz w oblicze Ojca Niebieskiego" (wg Mt 18,10) - proszę Cię, prowadź mnie przez życie drogą wiodącą ku zbawieniu. Prowadź mnie tak, abym i ja, mogła oglądać w życiu wiecznym Boga naszego, twarzą w twarz... Nigdy więc nie opuszczaj mnie; nigdy nie dozwól zgubić Jezusa i pomóż mi być zawsze "w tym, co należy do Ojca" (wg Łk 2,49)... Strzeż mnie, ażebym nie błądziła, bym się nie dała zwieść żadnym fałszywym prorokom. "Okryj mnie Twoimi skrzydłami i oświeć Twoim światłem... Najlepszy przyjacielu, czuwaj nad moimi krokami, przybądź, kiedy Cię wzywam i dopomagaj mi" (wg św.Teresy z Lisieux) szczególnie, gdy upadam... "Broń mnie, gdyż człowiek w stanie grzechu jest zupełnie bezbronny i całkiem "odsłonięty" na działanie sił zła" (wg Anny Dąmbskiej).

Ja wiem, że jesteś moim "świadkiem wyjątkowym. Ty bowiem, kiedy stanę na sądzie szczegółowym, przypomnisz wszystkie moje czułości wobec Pana, wzięte z całego mego życia. A kiedy będę czuła się straszliwie zgubiona pod gradem najsurowszych oskarżeń mego wroga, na pewno będziesz chciał przedstawić wszystkie najskrytsze porywy serca - których nie będę pamiętała - owe dowody miłości oddane Bogu Ojcu, Bogu Synowi i Bogu Duchowi Świętemu...

Ja wiem i to, że Ty, szlachetny Książę mój Niebieski, nie opuścisz mnie ani teraz, ani w decydującym momencie, gdy Pan mnie wezwie na sąd" (wg św.Josemarii Escrivy de Balaguera)... Przeto pozdrawiam Cię. Pozdrawiam wszystkich Aniołów Stróżów pełna podziwu dla ich roli w życiu każdego człowieka, dla ich bezcennej opieki... pełna zachwytu dla potęgi, dla cierpliwości i mądrości, dla ofiarności, dla posłuszeństwa każdego z tych Duchów Niebieskich wobec zamiarów Bożych... Z całego serca dziękuję Bogu, za to, że mi Cię dał za Stróża i Patrona... i razem z Tobą, mój Aniele, pragnę uwielbiać Pana, którego oglądasz twarzą w twarz.

Najbliższy, najcierpliwszy mój, najcichszy Przyjacielu... Obrońco i prawdziwy mój Nauczycielu, nieoceniony Stróżu mojej szczęśliwej nieśmiertelności - proszę Cię "rozwiń moją nadzieję, pocieszaj w utrapieniach i broń w niebezpieczeństwach, póki nie doprowadzisz mnie do wiecznej szczęśliwości" (św.Jan Berchmans)...

"Proszę, byś mi pomagał i raczył mnie prowadzić po owej królewskiej drodze pokory, po której Ty szedłeś już pierwszy, bym po tym życiu mogła zasłużyć wraz ze wszystkimi aniołami oglądać twarzą w twarz naszego Ojca Przedwiecznego i dostać pośród nich miejsce jednej z tych gwiazd, które przez własną pychę pospadały z nieba... Bądź przy mnie zwłaszcza w chwili śmierci, by w tej godzinie - bardziej niż w jakiejkolwiek innej - bronić mnie i uwalniać od zasadzek szatana. Uchroń mnie przede wszystkim od niewiary i zwątpienia, jakim w tym ostatnim momencie mogłabym ulec, abym wolna od nędz tej ziemi mogła pośpieszyć do niebiańskiej ojczyzny...

A gdy już dusza wyjdzie z ciała idź z nią i wzmacniaj, i pocieszaj, by ufnie mogła stawić się przed trybunałem Boga... Ukaż jej bezcenne zasługi Pana naszego, Jezusa Chrystusa, aby w nich pokładała ufność podczas sądu. A gdy wyrokiem Bożym skazana będzie na oczyszczenie, racz ją nawiedzać jak najczęściej, pocieszać ją modłami płynącymi ze świata, a zwłaszcza racz zapewniać ją o przyszłym wybawieniu" (wg św.Alojzego Gonzagi).

Ojcze nasz ... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej