wróć do strony głównej

wróć do spisu treści

ZIĘKI CI, PANIE BOŻE, ZA URODZAJE ZIEMSKIE




Część chwalebna

I. Zmartwychwstanie Pana Jezusa

"Gdybyś, o Chryste, nie zmartwychwstał, to dwaj uczniowie idący do Emaus zaszliby do gospody, do której zajść chcieli, zjedliby kolację, poszliby spać a rano udaliby się w dalszą drogę do domu i spokojnie, do końca życia sadziliby pietruszkę i podlewali kwiatki" (wg ks.Mieczysława Malińskiego), chociaż i tym zajęciem mogliby głosić chwałę Boża, uprawiając płody ziemi niezbędne do życia. "Największy bowiem naukowiec kierujący potęgami przyrody, ostatecznie, aby mieć w dłoniach siłę a światło w umyśle, potrzebuje na co dzień chleba naszego powszedniego" (Sługa Boży Stefan Wyszyński). Przeto dzięki Ci składam, Panie i Boże mój, za to, że mogę uprawiać ziemię, a przy tym, w świetle Ducha Świętego, rozumiem i doceniam "dobroczynność łask Twojego chwalebnego Zmartwychwstania, które rozlewasz na cały świat i całą ludzkość" (o.Łucjan Królikowski OFMConv)... za łaskę zmartwychwstałych pól, sadów i ogrodów, które co roku, wiosną znów powstają do życia... Dzięki Ci składam jak te kobiety, które widząc Cię znowu żywego, z radości objęły Cię za nogi, i oddaję Ci pokłon jak one (Mt 28,9)...

Dzięki Ci, Panie, za wszystkie łaski a zwłaszcza za urodzaje ziemskie... Za to, że ziarna rzucone w ziemię, obumierając, zmartwychwstają utysiąckrotnione (wg J 12,24)... Za to, że "w swojej dobroci wejrzałeś na nasiona przeznaczone do siewu i w miłosierdziu swoim wyciągnąłeś nad nimi prawicę Twojego błogosławieństwa, aby wzrastały i nie uległy zniszczeniu... aby szczęśliwie obrodziły i wydały obfity plon, tak bardzo potrzebny człowiekowi" (wg ks.SAC). Za to, że "dobry siew przyniósł mi plon stokrotny" (wg PJ do Małgorzaty Balhan). A nade wszystko za to, że "przechodząc się po polach, czułem się głęboko kochany we wszystkim, co zielenieje i kwitnie. We wszystkim, co mi każdego roku ziemia na nowo daruje w rajskim cudzie przyrody" (o.Phil Bosmans)...

"Pochwalony bądź, Panie mój, przez brata wiatr i przez powietrze, i chmury, i pogodę, i każdy czas, przez które Twoim stworzeniom dajesz utrzymanie... Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę wodę (Ps 148,4-5), która jest bardzo pożyteczna i pokorna, i cenna, i czysta" (św.Franciszek z Asyżu)... Dzięki za "śniegi i ulewy, które spadały z nieba i tam nie powracały, póki nie nawodniły ziemi, nie użyźniły i nie zapewniły jej urodzaju, tak iż wydała nasienie dla siewcy i chleb dla jedzącego" (wg Iz 54,10).

Dzięki, że "nawiedziłeś ziemię i nawodniłeś, ubogaciłeś ją obficie. Strumienie wodą wezbrałeś... Przygotowując ziemię - bruzdy jej nawodniłeś, wyrównałeś jej skiby, deszczami ją spulchniłeś i pobłogosławiłeś jej płodom. Rok uwieńczyłeś swymi dobrami i Twoje ślady opływają tłustością" (Ps 65,10-12). Pragnę więc dzisiaj "dziękować za wszystko Bogu Ojcu w Imię Twoje, o Jezu" (wg Ef 5,20) i pragnę wielbić Go, bo jest wszechmocny i sprawiedliwy... bo "z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra" (Rz 8,28) i "szczęści w każdym poczynaniu ich rąk... w przychówku bydła i płodach ziemi" (wg Pwt 30,9)...

Uznaję wielkość Boga jak ci, którzy od wieków składali Mu w ofierze najokazalsze płody ziemi, najdorodniejsze zwierzęta i kosztowności... i wszystko, co najlepsze... co uznawali za godne Boskiego Majestatu. "Nic bowiem bardziej nie ujmuje Serca Bożego, jak okazanie Mu wdzięczności za Jego łaski... Dlatego pozwól mi poświecić tyle czasu dla aktów wdzięczności względem Boga, za Jego dobrodziejstwa... ile zużyłem go do zanoszenia próśb o ich otrzymanie" (wg św.Wincenty a Paulo).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


II. Wniebowstąpienie Pana Jezusa

"O Boże mój, Boże, jesteś bardzo wielki !... Każesz rosnąć trawie dla bydła i roślinom, by człowiekowi służyły, aby z roli dobywał chleba... by serce ludzkie chleb krzepił... Wszystko czeka na Ciebie, byś dał im pokarm w swoim czasie. Gdy im udzielasz, zbierają; gdy rękę swą otwierasz, sycą się dobrami. Gdy skryjesz swe oblicze, wpadają w niepokój; gdy im oddech odbierasz, marnieją" (z Ps 104)...

Wszystkiemu, co stworzyłeś, dałeś także konkretny cel i program. "Takim masz być" i "tak masz żyć"... Drzewa i kwiaty, i rośliny rosną i kwitną zawsze, i wszędzie w ten sam sposób, zgodnie ze swoją przynależnością gatunkową. Najgłupsza kura wie, jak znieść jajo i każdy ptak śpiewa wciąż tę samą pieśń, której nauczył się w raju" (o.Phil Bosmans)... "Pastwiska są pełne rosy a wzgórza przepasują się weselem. Łąki się stroją trzodami, doliny okryły się zbożem, Wznoszą okrzyki radości a nawet śpiewają" (Ps 65,13-14)... Za wszystko to, mój Boże, z serca dziękuję Ci...

Nawet najmniejsze "ziarenko jest tajemnicą Twoją, nosicielem Twojej Ojcowskiej Opatrzności i troskliwej miłości, która "ściąga na siebie oczy wszelkiego stworzenia. Otwiera rękę swoją i napełnia je błogosławieństwem"... Ono jest Ci tak bliskie, bo życie swoje bierze nie z ludzkiej przemyślności, lecz z Twojej Bożej mocy. Dlatego jest w nim ta potęga rozrodcza, niewyczerpana, jak w dłoniach Syna Człowieczego, kiedy rozmnażał chleb głodnym rzeszom" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego). Dlatego potrafi tak zwielokrotnić się, że daje plony, którymi syci się cały świat... O jakże nieprzebrana jest łaska Twoja Panie..!

"Kłosy zbóż i owoców są najpierw darem Twoim... i znakiem Twojej Opatrzności, [bo "nic nie znaczy ten, kto sieje ani ten, który podlewa, tylko Ty, który dajesz wzrost" (wg 1Kor 3,7)]. Potem dopiero stają się owocem pracy ludzkich rąk, ludzkiego trudu i ludzkiego wysiłku" (wg bł.Jana Pawła II)... Bo "tylko ludzi... tylko nas, obdarowałeś "wolnym programem", ale też dałeś nam wskazówki, które wpisałeś głęboko w serca, jak mamy się obchodzić ze światem... Bo Ty byłeś w człowieku, swoim arcydziele, szalenie zakochany, a przy tym miałeś dla nas tak bezgraniczne zaufanie, żeś wszystko oddał w nasze ręce" (wg o.P.B.jw.), Panie i Boże najłaskawszy... Przeto "bądź pochwalony przez siostrę naszą, matkę ziemię, która nas żywi i chowa, i wydaje różne owoce z barwnymi kwiatami i trawami (Ps 103,13-14)" (św.Franciszek z Asyżu)... Bądź pochwalony przez nas, ludzi, za to, że "ziemia wydała swój owoc, bo Tyś nam błogosławił" (wg Ps 67,7)...

Bądź uwielbiony przez wszystkich ludzi, tych, co przeżyli swoje na ziemi, tych, co się żywią Twoim chlebem i tych, co przyjdą po nas, bo tylko zbiory, które pochodzą z Twoich rąk, mogą przedłużać w nieskończoność życie kolejnych pokoleń. "Słusznie więc Kościół uczy nas dziękować nie tylko za Krzyż, Ewangelię, Eucharystię i Łaskę, ale za chleb i za buraki, za marchew i kapustę... i za cebulę, bo to także dary Twoje" (wg Sługi Bożego S.W.)... I "słusznie kapłan, przedstawiając dar chleba modli się w czasie Mszy Świętej: "Błogosławiony jesteś Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy chleb - owoc ziemi oraz pracy rąk ludzkich, który Tobie ofiarujemy, aby stał się dla nas chlebem życia" (bł.J.P.II jw.)... Chlebem, który nam dałeś przed odejściem do Ojca (Łk 24,51)... Niech więc uwielbia Cię i niech Ci błogosławi za ten niezwykły dar - serce moje pełne miłości... Niech składa dziękczynienie za wszystkie plony ziemi, które od Ciebie mam.

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


III. Zesłanie Ducha Świętego

"Wicher, który [tamtego dnia] napełnił cały dom, nie tylko salę, w której przebywali wszyscy, nie był zwykłym wichrem. Tego rodzaju wicher jest symbolem działania i potęgi Boga (1Krl 19,11-13)... i Jego niewidzialnej obecności" (ks.Adolfa Janczak SCJ)... Jest jednak wiele zwykłych wichrów, czasem tak strasznych, że przynoszą zniszczenie tego, co człowiek w najwyższym trudzie próbuje dobyć z ziemi. Na szczęście ani mnie, ani upraw moich, żadne żywioły nie skrzywdziły i za to - dzięki Ci... mój "Boże, który grzmisz na niebie... Dzięki za odwracanie od nas straszliwych burz, aby nam szkody nie przyniosły... Dzięki, że powstrzymałeś pioruny, aby nie poraziły nas ani domów naszych... Dzięki Ci miłosierny Panie, za to, żeś nie opuszczał gradu i nie rujnował naszych zbóż na polach, aleś gniew Twojej zapalczywości raczył powstrzymać przez Krew Jednorodzonego Syna Twego, który z Tobą niech będzie pochwalony na wieki"... Dzięki Ci, że "czułymi dłońmi raczyłeś głaskać mnie, gdy przychodziłeś w wieczornym wietrze, aby dojrzałe zboża ukołysać do snu i aby zamknąć oczy kwiatów" (wg o.Phila Bosmansa)...

Ja wiem, że "trzeba dziękować Ci za otrzymane dobrodziejstwa... że dziękczynienie jest darem rozumu... [A jednak w głębi serca czuję, że jest czymś więcej]... że jest uznaniem przez dobrą wolę łaski Twej, Panie, a także stałą i nieustanną moją uwagą na Ciebie... że jest miłością, która nigdy nie ustaje, modlitwą nieustanną" (wg św.Antoniego z Padwy). Dzięki Ci zatem za kolejne łaski Twoje... Za to, żeś nas "obdarzał deszczem według potrzeby... żeś patrząc z nieba na spragnione role nasze, zwarzone upałem zioła i zboża i na wszystko więdnące od nadmiernej suszy, nawilżył i napoił, i ustrzegł od zagłady, bo dobry jesteś i miłosierny... i nie odpłacasz nam za nasze niewierności... Nie postępujesz według nieprawości naszych"... Za to, że "śniegi i ulewy spadały z nieba i nie powracały tam, póki nie nawodniły ziemi i nie użyźniły jej... nie zapewniły urodzaju, tak iż wydała nasienie dla siewcy i chleb dla nas jedzących" (wg Iz 55,10). "Za to, żeś ziemię skrapiał dobrodziejstwami łaski wiekuistej i zapewniłeś powietrzu pełne umiarkowanie, aby ten rok przyniósł nam pełną obfitość plonów i abyśmy tegorocznym posiłkiem wspomożeni, wiecznych darów ochotnie pragnęli"... Za wszystko to bądź uwielbiony, Panie i Boże nasz.

"Z nadzieją w sercu "czekałem, abyś dał zebrać [z pól i ogrodów] pokarm w swoim czasie. Gdy udzielałeś mi, zbierałem; gdy rękę swoją otwierałeś, syciłem się dobrami, lecz gdy skrywałeś swe oblicze, wpadałem w niepokój... Kiedy im oddech odbierałeś, bałem się, że zmarnieją. Ty bowiem wszystko stwarzasz, Panie, gdy zsyłasz swego Ducha i odnawiasz oblicze ziemi... Niechaj więc Twoja chwała na wieki trwa, mój Boże... Niech radość Ci przynoszą wszystkie Twoje dzieła" (wg Ps 104). Niech moja dusza śpiewa Ci nieustanną pieśń, bo "wszystko, co pochodzi od Ciebie jest podarunkiem... I każdy dar jest słowem Twoim, przez który mówisz mi, jak bardzo kochasz mnie" (wg o.P.B.jw.).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


IV. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny

"Miejmy to zawsze na uwadze - powiedział święty ojciec Pio - że tu na ziemi jest miejsce walki i że dopiero w niebie dostaniemy koronę. Tutaj jest miejsce próby, zaś nagrodę otrzyma się tam, w górze... Tutaj jesteśmy na ziemi wygnania, bo prawdziwą ojczyzną jest dla nas niebo i do niego winniśmy nieustannie dążyć". Wiedziałaś o tym, Matko Boża, która w codziennym trudzie nie omieszkałaś "dziękować Ojcu Niebieskiemu za to, że w Księdze Jego był zapisany każdy nadchodzący dzień i każdy, który miał nastąpić... Za to, że Jego miłość przydzielała to, co dzień przynosił Tobie, dlatego nigdy nie było Ci za ciężko" (wg M.Basilei Schlink)...

Wiedział to również święty Maksymilian Maria Kolbe, który wszystkiego spodziewał się z nieba, z pełności Bożych rąk, ale za Twoim, Maryjo, przemożnym pośrednictwem... Wierzył, że "choćbyśmy modlili się do Pana Jezusa czy świętych - łaski zawsze otrzymamy przez Ciebie... A gdybyśmy się upierali, że nie chcemy, byś Ty nam ich udzielała, nie otrzymamy nic, a nawet obrazimy przez to Pana Boga nie uznając porządku, który On ustanowił". Dlatego najpierw, w szczerym polu, ustawił Twoją figurę. Potem dopiero przystąpił do pracy, do wielkich zbożnych dzieł.

Tak więc i ja dziękuję Ci, Matko Niepokalana, za to, że mogłem liczyć na Twoje wstawiennictwo... Za to, że byłaś mi przykładem służebnicy, podobnie jak Twój Syn, który "nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć" (Mt 20,28) mógł. Dzięki Ci zatem, że nigdy "nie czułem wstrętu do pracy uciążliwej i do uprawy roli, której Najwyższy jest Twórcą" (wg Syr 7,15). "Nie opuszczałem rąk i nie wątpiłem w sens wykonywanej pracy, lecz przykładałem je do pługa nie oglądając się wstecz... Za to, iż rozumiałem, że trzeba wsiewać ziarno w ziemię, choćby wokół padały pociski, by ktoś się nim pożywił, ktoś znalazł kromkę chleba - mniejsza z tym, dobry czy zły, przyjaciel czy wróg, ale zawsze by ktoś zaspokoił swój głód" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... że nie wątpiłem w to, iż nawet "ziemia rodząca "cierń i oset", poddana mojej pracy będzie rodziła pokarm... i że przyniesie chleb dla człowieka, co jest szczególnym źródłem godności pracy na roli" (bł.Jan Paweł II)... Za wszystko to, Matko Najświętsza, przyjmij ode mnie dzięki i zanieś je dobremu Bogu za ogrom Jego łask...

Bądź pochwalona za to, że byłaś dla mnie prawdziwym wzorem, jak "nie przesadzać w trosce o jutro, ale zawsze, za wszystko, starać się dziękować" (wg PJ do Małgorzaty Balhan), bo "wszelkie dobra posiadamy dzięki dobroci Bożej. I choć są one również owocem naszej pracy, to jednak troska o nie, nie może być przesadna, albowiem zbytnie przywiązanie do spraw i dóbr doczesnych, jest poważną przeszkodą na drodze do zbawienia" (wg ks.Kazimierza Zakrzewskiego)... Za to, iż dzięki temu mogłem pamiętać, że trzeba mi "najpierw szukać królestwa Bożego... a wszystko inne będzie mi dodane" (wg Mt 6,33-34); że choć "ziarno królestwa jest w skwarze i znoju zasiane - [to jednak] wzrasta i dojrzewa, i owoc dojrzały przynosi, gdy czuwa nad nim Pan" (PJ do Anny Dąmbskiej). Za to, iż zrozumiałem, że człowiek jedynie wtedy "będzie pożywał dobra ziemi, jeśli posłucha Boga" (wg Iz 1,19)...

"Z wielką wdzięcznością przynoszę więc do Domu Pana mego, owoce mojej pracy z pola, ogrodu i sadu, by je przedstawić Bogu, lecz zanim wrócę z nimi do domu, proszę Cię, Matko Wniebowzięta, aby przez Twoją przyczynę, Pan Bóg pobłogosławił je, nagradzając w ten sposób trud mojej ciężkiej pracy". Złóż dziękczynienie Panu za to, że "u nikogo nie muszę jeść za darmo chleba, bo nań zapracowałem w trudzie i zmęczeniu" (wg 2Tes 3,8).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...


V. Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny

Boże mój... "Ileż w łyżce strawy, którą tak obojętnie niosę do ust, mieści się Twojej dobroci... ileż pracy ludzkiej, serca, uczynności i przemyślności... A gdyby kromka chleba mogła przemówić, gdyby tak otworzyła usta i opowiedziała swoje drogi, zdumielibyśmy się, ile w niej cudów mądrości Twojej, ile wielkości i zwykłości. Zda się złoto i błoto, radość i pot, piękno i gnój... Z misterium wszechmocnej potęgi i niemrawego trudu, z mieszaniny niebios i ziemi, i z Twojej krzątaniny Oraczu Niebieski, i rolnika, w tysiącznych przemianach Bożo-ludzkiej alchemii, jawi się głodnym oczom błogosławiony dar" (wg Sługi Bożego Stefana Wyszyńskiego)... Przeto bądź pochwalony za urodzaje ziemskie "za mój owocny trud i za trud moich braci - ludzi... Za dobroć pożywienia, które wzmacnia nasze ciała i za Chleb Niebieski, pokarm naszych dusz - bądź uwielbiony, Panie" (wg "Modlitewnika Jasnogórskiego")... Za to, że znowu dokonałeś wielkiego rozmnożenia chleba, abym "po swojej pracy w znoju, pierwszy korzystał z plonów" (wg 2Tm 2,6).

Ty wiesz, o Panie, że "istnieje nie tylko łaska sytości, ale jest również łaska głodu, bo ona nam przywraca uczucie wdzięczności za chleb" (Sługa Boży S.W. jw.), lecz wiesz i to, że "człowiek, który w dostatku żyje ale się [nad tym] nie zastanawia, podobny jest do bydląt, które giną" (wg Ps 49,21), jak ten bogacz, któremu obrodziło pole... a który zgromadziwszy wielkie zasoby dóbr chciał tylko odpoczywać, jeść, pić i używać, a nie pomyślał o tym, że jeszcze tej nocy możesz zażądać jego duszy... Bo tak dzieje się z każdym, kto gromadzi skarby dla siebie, a nie jest bogaty przed Tobą (wg Łk 12,16-21); z każdym, kto będąc "przywiązany do dóbr doczesnych nie troszczy się o uświęcenie własnej duszy ani o bliźnich, przez co nie spełnia przykazania miłości" (wg ks.Kazimierza Zakrzewskiego). Bo "radosnego dawcę Ty miłujesz" (wg 2Kor 9,7), o Panie... Proszę więc, przyjmij moje gorące dziękczynienie i pozwól mi pamiętać o tych, co cierpią głód, "by nie musieli już więcej łaknąć ani pragnąć" (wg J 6,35). O tych, co w pocie czoła pomagali mi, bo "godzien jest robotnik należnej mu zapłaty" (wg 1Tm 5,18)...

Pomóż mi jednak "ustrzec się, ażeby serce moje nie pozwoliło się omamić, abym nie odszedł od Ciebie... bo gniew Twój na mnie zamknąłby niebo aby nie padał deszcz, by ziemia nie wydała plonów, ażebym prędko zginął w ziemi, którą mi dałeś" (wg Pwt 11,16-17), Panie. Ty, bowiem "szczęścisz w każdym poczynaniu... w przychówku bydła i płodach ziemi, i cieszysz się ze świadczonych dobrodziejstw, lecz tylko wtedy, gdy człowiek słucha głosu Twego i gdy przestrzega Twoich poleceń... I jeśli trwa przy Tobie, z całego serca swego i z całej swojej duszy" (wg Pwt 30,9-10), "troszcząc się [zwłaszcza] nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, co trwa na wieki, który nam dał Twój Syn" (wg J 6,27).

"Gwiazdo Zaranna, śliczna Jutrzenko,

Niepokalana Mario Panienko...

Bez pierworodnej zmazy poczęta -

módl się i za mnie, Królowo święta"...

"Kłosie Dojrzały... Daj nam pożywać z Ciebie powszedniego chleba przez żywot cały" (wg Juliana Ejsmonda).

Ojcze nasz... 10 Zdrowaś Maryjo... Chwała Ojcu... O mój Jezu...

wróć do spisu treści

wróć do strony głównej